MB Silesia Club Pogaduchy - Ile pali W124? rude - 19-06-2008Temat postu: Ile pali W124?Witam szanowne premium! Mam pytanko- ot?z chcia?bym si? dowiedzie? na jakim poziomie kszta?tuje si? spalanie w modelu W124 ( benzyna, diesel) , przymuj?c standartowe wytyczne miasto/trasa. Nie chodzi mi tu o suche dane, tylko o przyk?ady z ?ycia wzi?te. B?de bardzo wdzi?czny za takie zestawienia. Pozdrawiam i czekam na odzew Fenix - 19-06-2008Temat postu: Re: Ile pali W124? rude napisał/a: na jakim poziomie kszta?tuje si? spalanie w modelu W124 ( benzyna, diesel) , przymuj?c standartowe wytyczne miasto/trasa. Bardzooo og?lne pytanie - tote? odpowied? b?dzie r?wnie og?lna... spalanie w W124 kszta?tuje sie na poziomie od 5l do ok. 20 litr?w jak sprecyzujesz jakie silniki Cie interesuj? to dostaniesz szczeg??owe katalogowe dane - a spalanie na codzie? bardzo cz?sto oscyluje wok?? fabrycznych danych no chyba ?e kto? u?ywa peda?u przy?pieszenia binarnie Gucio SLR - 19-06-2008Temat postu: Nie wiem czy to co? da , ale zaryzykuj? KLIK Pozdro fred81 - 19-06-2008Temat postu: w124 1985r w zim? spali? mi 16ltr gazu,na benzynie wol? nie sprawdza? fajne autko Pozdro rude - 19-06-2008Temat postu: Fredi no Ty to mosz ci??k? t? noge ale dzi?ki za odzew Pozdrawiam ci? Fenixie - co do gamy silnik?w to chcia?em por?wnania dieseli z benzyn? ale ze wskazaniem g??wnie na diesla. Dlatego fajnie by by?o jakby kto? kto ma r?zne silniki diesla napisa? o real spalaniu - 19-06-2008Temat postu: 250d- manual: trasa 5,6-miasto 6,8 zim? + 1 litr krimat - 19-06-2008Temat postu: Diesel w automacie w miescie mi pali 10ltr/100km, na trasie 8,2. noge mam raczej ciezsza niz lzejsza Fenix - 19-06-2008Temat postu: rude napisał/a: Fenixie - co do gamy silnik?w to chcia?em por?wnania dieseli z benzyn? ale ze wskazaniem g??wnie na diesla. Dlatego fajnie by by?o jakby kto? kto ma r?zne silniki diesla napisa? o real spalaniu ma?o kto tutaj ma kilka 124 - a ?eby by?a i benzyna i diesel to ju? wog?le lepiej do Ery i?? poczytaj sobie tutaj o spalaniu Link to jest bardzo wiarygodne spalanie r??nych silnik?w rude - 19-06-2008Temat postu: Fenix-ie dzi?ki za lekture ............ na ca?y wiecz?r czekam tez na dalsze opisy.... - pytanko - u?ytkujesz pojazd codziennie? krimat - masz dodatkowe wyposa?enie np, klime? Crazy Raiders - 19-06-2008Temat postu: 300D manual bez klimy- 8l miasto / 6,7l autostrada w porywach do 10l 200D manual z klim? ( niedzia?a) - spalania nie odnotowano a tak na powa?nie to po mie?cie nie wiem ale na trasie mi jak?? 5 ?ykno? - 19-06-2008Temat postu: 250D z klima na manualu ?rednio oko?o 6,5 litra. W trasie spali? do Zakopanego z klim?, 5 os?b, cos tam w baga?niku 5 litr?w, w mie?cie zim? co? ponad 7. Krzysztof - 19-06-2008Temat postu: A kto? wie co? na temat W 124 280 E? Jakie spalanie benzyna/gaz ? Fenix - 19-06-2008Temat postu: Krzysztof napisał/a: A kto? wie co? na temat W 124 280 E? Jakie spalanie benzyna/gaz ? zapewnie nie zajrza?e? do linka w moim wcze?niejszym po?cie.... 280E/E280 spalanie w granicach : 8 -14 litr?w benzyny krimat - 19-06-2008Temat postu: klime mam, ale nie mam. tzn nie dziala i mam nadzieje ze juz niedlugo "odzyje". i zapomnialem dodac ze moje autko jest obnizone i smiga na 225/45/17. - 19-06-2008Temat postu: Krzysztof napisał/a: A kto? wie co? na temat W 124 280 E? Jakie spalanie benzyna/gaz ? na pewno wi?cej ni? 230E Podobnie jak 300E. Znajomy mia? i mu pali?a przy jego je?dzie ponad 20/100km ale on mia? automata i gaz ca?y czas do dechy albo na zero choc to rzadko tak Takiego go?cia ?eby tak je?dzi? autem nie widzia?em (nawet mi by tyle nie pali?a chyba). Spokojnie to tak z wywiadu gdzie? do 14 gazu ale to co m?wia inni pisze, sam nie mia?em. fred81 - 19-06-2008Temat postu: rude napisał/a: Fredi no Ty to mosz ci??k? t? noge ale dzi?ki za odzew Pozdrawiam ci? Rude ni mom ciyn?kij nogi pykom se ltr gazu to jest normalne spalanie po mie?cie kumpel mo m?odsze bmw (ale nie wiela m?odsze)to tysz poli mu 16 drugi mo to poni?yj 10 chyba nie ?on to mo ciyn?ko noga choby wiecznie pieron w gipsie je?dzi? pozdro,downo cie tu niy by?o misza - 19-06-2008Temat postu: napisał/a: Takiego go?cia ?eby tak je?dzi? autem nie widzia?em (nawet mi by tyle nie pali?a chyba). widziales takiego goscia choc Ci nie mial okazji zademonstrowac codziennej "jazdy" a wlasciwie latania 250D w automacie 9-10l w miescie choc powod spalania oprocz ciezkiej nogi jest tez inny No i rowniez 225/45/17 - 19-06-2008Temat postu: misza napisał/a: widziales takiego goscia choc Ci nie mial okazji zademonstrowac codziennej "jazdy" a wlasciwie latania chyba nawet ze mn? jecha? ale za pasa?era Ja kiedy? Ci? przewioz? po mojemu a Ty mnie i zobaczymy komu wi?ksze spalanie wyjdzie Do mnie przy parkowaniu jeszcze smerfy nie przyjecha?y ale mo?e sie ukrywam i w Chorzowie nie parkuj bartek190 - 19-06-2008Temat postu: Crazy Raiders, o ile teoria glosi, ze 300D spala 10 w miescie, to dam wiare, ze 8 w rybniku, bo wy tam macie szanse plynniej jezdzic przez te ronda wszechobecne. ale mozesz szerzej o tych 10L na trasie?????????????? pozdrawiam Krzysztof - 20-06-2008Temat postu: Fenix, faktycznie nie zajrza?em, dzi?ki za pomoc. Zapyta?em nie bez kozery, ale p?ki co cicho sza Crazy Raiders - 20-06-2008Temat postu: bartek190 napisał/a: ale mozesz szerzej o tych 10L na trasie?????????????? 2h39min z Bogatyni do Rybnika (366km) marcin_z1 - 20-06-2008Temat postu: Fenix napisał/a: ma?o kto tutaj ma kilka 124 - a ?eby by?a i benzyna i diesel to ju? wog?le lepiej do Ery i?? 300TD na avtomacie ?rednio 7,8 ( z klima ) 300TDT na avtomacie ?rednio 8,0 ( z klima ) 300TE na avtomacie ?rednio 15,0 ( z klim? ) Dieslami je?d?? spokojnie, ale benzyn? mnie ponosi wi?c dlatego taka wysoka ?rednia. Pozdrawiam WOJTAS 26 - 20-06-2008Temat postu: wszystko zale?y od stylu jazdy: 300 d pali mi od 6 - 8 litr?w , 230CE - 9 - 13 litr?w... rude - 20-06-2008Temat postu: wojtas ciesz? si? ?e zabra?e? te? g?os nie ukrywam ?e zaciekawi?a mnie twoja oferta , no ale og?lnie tak patrz?c to mo?na powiedzie? ?e W124 przynajmniej w dieslu nie odstaje zbytnio od innych konkurencyjnych marek, jak na jednostke ju? troche starsz? radzi sobie ca?kiem dobrze....... rude - 20-06-2008Temat postu: Cytat: o ile teoria glosi, ze 300D spala 10 w miescie, to dam wiare, ze 8 w rybniku, bo wy tam macie szanse plynniej jezdzic przez te ronda wszechobecne Bartek to zapraszam Ci? rano do Rybnika, najlepiej pod??aj tras? Racib?rz-Rydu?towy-Rybnik, gwarantowane niezapomniane prze?ycia jak i potwierdzenie teori z pewnosci? WOJTAS 26 - 20-06-2008Temat postu: rude, m?wisz i masz... bartek190 - 20-06-2008Temat postu: rude napisał/a: Bartek to zapraszam Ci? rano do Rybnika, najlepiej pod??aj tras? Racib?rz-Rydu?towy-Rybnik, gwarantowane niezapomniane prze?ycia jak i potwierdzenie teori z pewnosci? s? wyj?tki, ale one potwierdzaj? regu?? po zapraszam do gliwic, katowic, czy gdziekolwiek o jakiejkolwiek godzinie i wowczas 10 w teorii zamieni sie w... 10 w praktyce A co do tematu, to moja 300D (bez turbo i klimy) w ci?gu 29-31 dni w trybie mieszanym spala ropki za jakies... 130 z? pozdrawiam bkslash - 20-06-2008Temat postu: Moje kombi ( benzyna) z 5-cio biegowa skrzynka pali na trasie ~8l/100 km (przy jezdzie 120-130, mieszanka odrobine ubozsza) i okolo 11-12l/100 w miescie (ale mam 'ciezka' noge, wiec przy delikatnej jezdzie na 10,5-11 moznaby pewnie zejsc). fred81 - 20-06-2008Temat postu: Nie wiem czy dobrze zrozumia?em ale czy coupe pali wi?cej od sedana je?li tak to o co tu chodzi? george - 20-06-2008Temat postu: Moje ex 124 300d turbo automat + klima pali?o w miescie 10-12l na trasie 6-7l a nog? mam ci??k? - 20-06-2008Temat postu: fred81 napisał/a: Nie wiem czy dobrze zrozumia?em ale czy coupe pali wi?cej od sedana je?li tak to o co tu chodzi? bo coupe si? z za?o?enia szybciej i ostrzej je?dzi ni? limuzyn? rude - 20-06-2008Temat postu: silnik 230CE nale?y do tych bardziej oszcz?dnych czy mniej zak?adaj?c codzienne u?ytkowanie? fred81 - 20-06-2008Temat postu: I (zak?adaj?c) w normalnej je?dzie bkslash - 20-06-2008Temat postu: rude napisał/a: silnik 230CE nie ma silnika 230 CE - jest silnik fred81 - 20-06-2008Temat postu: bkslash napisał/a: nie ma silnika 230 CE - jest silnik Nooooooo ale wiesz o co a np coupe a pono? coupe przy takiej samej je?dzie pali wi?cej dlaczego i czy to w og?le jest prawda orzech64 - 21-06-2008Temat postu: w124 300 TD z klima w trasie 8 w miescie 10:D rude - 21-06-2008Temat postu: Fredi w?asnie to samo mam na my?li........ fred81 - 21-06-2008Temat postu: rude napisał/a: Fredi w?asnie to samo mam na my?li........ Hehe bo tesh po malutku staram dowiedzie? si? co nieco o cupe...ale ciii... bkslash - 21-06-2008Temat postu: rude napisał/a: silnik 230CE nale?y do tych bardziej oszcz?dnych czy mniej zak?adaj?c codzienne u?ytkowanie? dla mnie 12/100 w miescie to oszczednie. Ale chyba nie dla wszystkich.... Zreszta porownujac z 500-tka to wszystko jest oszczedne Szymon_V8 - 23-06-2008Temat postu: '86 W124 230E Automatic - trasa 9l benzy lub 10 podtlenku lpg, miasto 11l benzy, 13 Lpg '94 W124 E420 Automatic - trasa 11l benzy, miasto 16 l benzy (szybko je?d??c) '93 W124 E200D - trasa 6l ropuchy, miasto 8l ropuchy Pozdreaux. lelek - 23-06-2008Temat postu: W124 300E + gaz Miasto 14l/100 - na 2 stopniowym reduktorze Trasa 10l/100 - dokaldnie sprawdze w te wakacje. fred81 - 24-06-2008Temat postu: lelek napisał/a: W124 300E + gaz Miasto 14l/100 - na 2 stopniowym reduktorze Trasa 10l/100 - dokaldnie sprawdze w te wakacje. Gazu ma si? rozumie??No to 14ltr przy takim silniczku to masz si? czym pochwali? nie ma co Pzdr lelek - 02-07-2008Temat postu: fred81 napisał/a: lelek napisał/a: W124 300E + gaz Miasto 14l/100 - na 2 stopniowym reduktorze Trasa 10l/100 - dokaldnie sprawdze w te wakacje. Gazu ma si? rozumie??No to 14ltr przy takim silniczku to masz si? czym pochwali? nie ma co Pzdr NO tylko ze to przy faktycznie delikatnej jezdzie jak ino se pozwole to rosnie do 18 :P gumajunior - 02-07-2008Temat postu: 124TE 2,3 gaz - Zima - 16-20L, teraz przy spokojnej jezdzie 12-14L (miasto) kr?tkie odcinki, przy srednim deptaniu odrazu podchodzi po 16, w sierpniu jade nad morze i licze na jakies 12L prz sta?ej predkosci 130-140 czasami do 160, ale to sie okaze rude - 04-07-2008Temat postu: A mia? kto? do czynienia z 300CE coupe? - 04-07-2008Temat postu: Znajomy mia? i w?o?y? 300diesla do tego. Pali?o mu benzyny 12-16 na trasie i w mie?cie ko?o 20 ale on to licznik zazwyczaj zamkni?ty mia? rude - 04-07-2008Temat postu: ups, to niez?a masakra.......a mo?liwy jest swap? - 04-07-2008Temat postu: rude napisał/a: a mo?liwy jest swap? jasne, ?e jest ale ja w coupe diesla nie uznaje chyba, ?e ma 200 PS fred81 - 10-07-2008Temat postu: By?em w niedziel? w Opolu i na tresie Rybnik-Opole(autobana)-Racib?rz(pipid?wy)-Rybnik przejecha?em 242km z pi?cioma osobami kt?rych ??czna masa z baga?em wynios?a oko?o 510 kg to spali? Nied?wiadek 22ltr gazu . ada?ko_190 - 18-07-2008Temat postu: Przy oszcz?dnej je?dzie 250 D bez klimy na automacie po mie?cie 7-7,5 l (lato) Zima + 1 l. Ale jak noge masz ci??k? to spali tyle ile musi pozdr! fragles - 06-08-2008Temat postu: m?j 124 230E spala? normalnym je?d?eniem bez brawury ok 12l/100km a jak ju? sie zaczyna?o spieszy? potrafi? cmokn?? i 19l tak ?e wszystko zale?y od podej?cia...;) bartek190 - 10-08-2008Temat postu: witam. w koncu sprawdzilem dosyc dokladnie spalanie mojej 124 300D na trasie nad morze. pr?dko?ci do 105 kmh. dosc zaladowany. wyszlo mi km. po 960 km zatankowalem paliwska. jestem wrecz zachwycony. pozdrawiam Crazy Raiders - 10-08-2008Temat postu: To chyba granatowego konikami ci?g?e? krimat - 10-08-2008Temat postu: bartek190, a Ty masz manual czy automat?? moj automat wciagal do 10 w miescie i licze ze teraz troche spadnie bo sie zaworki domykaja jak trzeba. no i nie jezdze wolno, raczej dynamicznie, czasem ciagne na maksa na 1-ce i 2-ce bartek190 - 10-08-2008Temat postu: Crazy Raiders napisał/a: To chyba granatowego konikami ci?g?e? nieeee no cos ty wbrew pozorom mialem dosc duzo roboty z wyprzedzaniem. po prostu nie gonilem po 130, 170 kmh jak to poprzedni wlasciciel(e) potyrafili heheh. nie mam nawyku jezdzenia szybko. a i tak 8godz 30min do d?bek z gliwic t uznaj? za baaaardzo swietny czas! srednia speed okolo 73 kmh wychodzi. to malo?? krimat, mam manuala, i w zasadzie ca??, albo wiekszosc trasy na 5 piegu jechalem, chyba ze schodzilem ponizej 60kmh. domykanie zaworkow tylko bardzo nieznacznie wplynie na poprawe spalania, o ile w og?le. pisales juz, ze lubisz jezdzic dosc dunamicznie. moze w 8 litrach sie zamkniesz pozdrawiam marcin_z1 - 26-10-2008Temat postu: O dieslach ju? pisa?em w tym poscie a 124 300TE automat ca?y czas na klimie wychodzi tak Jak je?d?? ja miasto 13 ?rednio trasa ( 100-130 ) Jak je?dzi moja ?ona miasto 16 ?rednio14 trasa 15 ( 140- 190 i wi?cej ) Po zamontowaniu k?? 17" do ka?dej warto?ci nalezy doliczy? 1,5 l PB Pozdrawiam Oszcz?dny- o tym samochodzie nie mo?na powiedzie?, ale wra?enia z jazdy niesamowite. Tym bardziej ?e ?ona kaza?a sobie ?ci?gn?? z tylnej klapy oznaczenie silnika i teraz BMkowcy maj? strasznie dziwne miny przy pr?bie wyprzedzania rude - 27-10-2008Temat postu: Cytat: Tym bardziej ?e ?ona kaza?a sobie ?ci?gn?? z tylnej klapy oznaczenie silnika i teraz BMkowcy maj? strasznie dziwne miny przy pr?bie wyprzedzania HEHEHe Ty to jeste? shogun no ale wracaj?c do tematu - b?d?c w fazie ci?g?ych test?w, odnios?em wra?enie podczas ostatniego z nich, ?e jazda w automacie na trybie S spowodowa?o zmniejszenie spalanie u mnie o oko?o 1l Dotychczasowo pokonywanie asfaltu w mie?cie na trybie E kszta?owa?o spalanie na poziomie - 13. Hmm, zastanawiaj?ca kwestia.........
Ogłoszenie nie jest już dostępne! 404 Strona nie została odnalezionaSzukasz Mercedes Benz W124 1984 1993 250 Diesel Manual Sedan 1992 Mozliwa Zamiana? Wyszukaj ten pojazd Chciałbyś sprawdzić podobne ogłoszenia? 6 900 PLN Mercedes-Benz W124 (1984-1993) Mercedes W124, D200 stan dobry, sprawny Mercedes-Benz W124 (1984-1993) Mercedes W124, D200 stan dobry, sprawny 400000 km 13 900 PLN Mercedes-Benz W124 (1984-1993) w124 250D 2,5 bez rdzy fajny stan Mercedes-Benz W124 (1984-1993) w124 250D 2,5 bez rdzy fajny stan 332606 km 39 999 PLN Mercedes-Benz W124 (1984-1993) Mercedes Benz w124 250 turbo diesel Mercedes-Benz W124 (1984-1993) Mercedes Benz w124 250 turbo diesel 339950 km 15 000 PLN Mercedes-Benz W124 (1984-1993) W124, 300D, 1992r., automat, elektryczne szyby i lusterka Mercedes-Benz W124 (1984-1993) W124, 300D, 1992r., automat, elektryczne szyby i lusterka 351000 kmTesty zderzeniowe Mercedes. Sprawdź. Mercedes W124 szukasz danych technicznych, opinii, raportów spalania lub wideotestów? Mamy to czego szukasz, wejdź na stronę i sprawdź!
Służył szoferom, taksówkarzom, biznesmenom, a także jako karetka czy wóz pogrzebowy. Był tuningowany przez Porsche, Brabusa i AMG. Produkowano go w Niemczech, Indiach i nawet montowano w Polsce, a zna go cały świat. Oto Mercedes-Benz W124 zwany popularnie 'baleronem’. Niewiele samochodów napisało w historii tak obszerny rozdział jak W124. Mnogość wersji silnikowych, nadwoziowych i wyposażenia jest tak ogromna, że trudno ją ogarnąć nawet znawcom marki. Przez 13 lat wyprodukowano 2,5 mln sztuk tych Mercedesów, z czego nieco ponad 2 mln w wersji sedan, 340 tys. kombi, 140 tys. coupe, 33 tys. kabrioletów, 2342 egzemplarze przedłużone o dodatkową parę drzwi (Lang; V124) oraz 6398 sztuk pod zabudowę specjalną. Montowano w nich silniki R4, R6, V8, a w pojedynczych przypadkach nawet V12 o pojemnościach od do litra. Przewieziono nimi miliony osób i tysiące ton dóbr tworząc legendę o niezawodności tego modelu. Jedno jest pewne: to ostatni taki Mercedes. Choć Gwiazdy po W124 nadal słynęły z prestiżu i luksusu, to zaczęły się pojawiać problemy z jakością blach i ogólną niezawodnością. Spytajcie taksówkarzy o najlepszego Merca – jest duża szansa, że wskaże właśnie W124. Bohaterem naszego testu jest egzemplarz o przeciętnej konfiguracji, ale w nadspodziewanie dobrym stanie zachowania. Będzie trudniej niż zwykle o obiektywizm, bo to mój własny Mercedes, kupiony we wrześniu zeszłego roku. Pod maską pracuje silnik benzynowy o pojemności litra sprzężony ze skrzynią automatyczną o czterech przełożeniach. Jest to chyba najpopularniejszy silnik benzynowy w W124, stanowiący kompromis pomiędzy słabym a jednostkami R6. Zjechał z taśmy montażowej w sierpniu 1988 roku, a więc jest to przedstawiciel pierwszej odsłony tzw. 'wąskiej listwy’. Zamówiono go w rodzimym mieście, Stuttgarcie, a z Niemiec trafił do Polski w 2004 r. Obecnie przebieg wynosi 215 500 km, a na wszystkich elementach nadwozia wciąż jest oryginalny lakier w odcieniu Blauschwarz (kod 199). Pierwszym właścicielem tego sedana był chyba jakiś audiofil, bo zamówił kasetowe radio Becker oraz gustowny schowek na kasety. Inne opcje to podłokietnik z tyłu, zagłówki składane pneumatycznie, czy mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu (ASD). Niestety były właściciel pożałował pieniędzy na elektryczne szyby czy klimatyzację, dlatego pozostaje tylko standardowy dla W124 elektryczny szyberdach. Prace nad designem W124 rozpoczęły się już w 1977 roku, czyli rok po debiucie W123, ale projekt tak naprawdę ruszył pełną parą po 1979 r, kiedy rozpoczęto produkcję W126. Wtedy wszystkie siły rzucono na powstające W124. Pod uwagę brano stworzenie nowoczesnego nadwozia typu liftback, ale ostatecznie padło na klasykę dla konserwatywnego klienta, czyli sedan, a w kolejnych latach kombi i coupe. Design nie obfituje w nadmiar ozdób; Bruno Sacco postawił na proste, ponadczasowe formy i klasyczne proporcje, wzbogacone o takie cechy charakterystyczne jak schodkowe tylne lampy w kształcie trapezu. W124 miał dwie modernizacje: w 1989 i 1993 roku. Pierwsza z nich to konwersja na 'szeroką listwę’ – bardziej cenioną wśród miłośników marki. W 1993 przemianowano W124 na pierwszą E-klasę, choć design nie zmienił się znacząco. Oba liftingi przyniosły jednak także negatywne zmiany. W pierwszym przypadku pogorszyła się jakość blach i zabezpieczeń antykorozyjnych, a przy drugim zaczęto stosować biodegradowalne izolacje przewodów, które po latach… cóż, biodegradują. Często prowadzi to do usterek instalacji elektrycznej. Mimo tych wad późniejsze roczniki cieszą się dużym wzięciem ze względu na więcej opcji wyposażenia i nowocześniejsze silniki – po 1993 roku z wtryskiem elektronicznym. Poprzednie jednostki z wtryskiem mechanicznym KE-Jetronic słabo współpracują z LPG, a regeneracja zepsutego wtrysku mechanicznego często przekracza wartość samochodu. Tym, co wyróżnia stare Mercedesy jest podejście projektantów do jakości. Samochody te były projektowane na lata, a każdy element miał być przede wszystkim trwały. Co więcej, inżynierowie doskonale zdawali sobie sprawę z trwałości poszczególnych części i ich możliwych usterek w przyszłości, więc projektowali je tak, aby naprawa była stosunkowo mało kłopotliwa. Dziś już się tak nie robi, producenci idą na łatwiznę montując podzespoły o określonej trwałości, które są niemożliwe do naprawy, a jedynie do wymiany. W przypadku W124 tą trwałość czuć w codziennym użytkowaniu. Każdy przycisk sprawia solidne wrażenie, klamki drzwi na pewno nie złamią się w ręce, a korek wlewu paliwa jest metalowy i odkręca się z przyjemnym oporem. Mimo lat wnętrze nie trzeszczy podczas jazdy, podobnie zawieszenie nie pracuje hałaśliwie. We wnętrzu nie ma tandety rodem z chińskich zabawek. Plastiki są porządnej jakości nawet jak na dzisiejsze standardy, a wstawki drewniane kiedyś rzeczywiście były pniem orzecha włoskiego. Akurat te panele mają niską trwałość, blakną i pękają od słońca, ale można je zregenerować u specjalisty. Podobnie nastawione na trwałość są silniki. Wtedy nie przejmowano się tym, że 3-litrowy diesel ma 113 KM. Dziś taka jednostka miałaby pewnie dwie turbiny i 300 KM. Takie niewysilone silniki znakomicie sprawdzały się na długich przebiegach, na słabej jakości paliwie i oleju. Nie było w nich też nic skomplikowanego – zero EGR, 'dwumasy’ czy delikatnych wtrysków common rail. Dzięki temu pół miliona kilometrów nie robi wrażenia na dieslach w W124. Eksploatacja modelu 230E jest bardzo podobna do eksploatacji dużo nowszych samochodów. Auto nie odstaje dynamiką, jest przestronne, ma duży bagażnik i w wielu przypadkach bogate, 'współczesne’ wyposażenie. Mimo zwalistego wyglądu nie waży dużo, bo 1350 kg. Na dodatek oferuje komfort jaki dziś można spotkać tylko w autach z zawieszeniem pneumatycznym. W124 wyposażono w wyrafinowane tylne zawiasy zaprojektowane do W201, ale były tak dobre, że trafiły także do W124 i potem W210. W efekcie auto sprawia wrażenie, jakby nierówności drogi go nie dotyczyły. Ma to swoją wadę w przypadku jazdy po zakrętach, gdzie można nieźle się rozbujać na boki. Kierownica w W124 jest zbyt duża, ale pasuje do sposobu prowadzenia: po prostu celujesz gwiazdą mniej więcej tam gdzie chcesz jechać. Precyzja prowadzenia? Zapomnij. Także w trasie W124 może dać się we znaki, bo ewidentnie brakuje kolejnych przełożeń w skrzyni. Czwórka zapina się przy około 45 km/h, a powyżej 120 we wnętrzu robi się już zwyczajnie głośno. Fabryczne nagłośnienie trzeszczy i nic nie można na to poradzić. Z silnikiem jest jeszcze jeden problem: spalanie. Wciąga około 10 litrów Pb95 na każde 100 km, a przy dynamicznej jeździe około 13 litrów. Na nic zdadzą się prośby i groźby; po prostu ten silnik taki jest. Oferuje zbyt mało w dziedzinie osiągów jak na te ilości paliwa. Ostatnią irytującą rzeczą są lusterka. Prawe jest wysokie, ale wąskie, a lewe szerokie, ale zbyt niskie, na dodatek sterowane ręcznie. Jest to najdziwniejsze zestawienie lusterek jakie spotkałem w samochodach. W ostatnich latach ceny W124 wystrzeliły w górę i nic nie wskazuje na to, by miały kiedykolwiek się zatrzymać. Można kupić zardzewiałego parcha za 3 tysiące, ale warte uwagi egzemplarze będą kosztować od 8-10 tys. Bardziej poszukiwane wersje, czyli np. coupe z silnikiem lub sedan/kombi z turbodieslem z końca produkcji w dobrym stanie kosztują po 20 tys, a sprowadzane z Japonii rodzynki nawet 40 tys i więcej. Najdroższe są kabriolety i sportowe, tuningowane przez Porsche modele 500E/E500. Jest to wersja o mocy 320 KM z pięciolitrowym V8 pod maską. Cena takiej sztuki? Około 100-120 tys. Jeśli masz ochotę kupić sobie W124, nie zwlekaj. Jest to jeszcze dobry moment na taki ruch, zanim przyjdą kolejne zwyżki cen. Model ten staje się już pełnoprawnym youngtimerem i prawdopodobnie ostatnim samochodem z czasów, gdy jakość była na pierwszym miejscu nie tylko w spocie reklamowym. tekst i zdjęcia: Bartłomiej Puchała Wygląd: (7 / 10) Wnętrze: (8 / 10) Silnik: (5 / 10) Skrzynia: (6 / 10) Przyspieszenie: (6 / 10) Jazda: (8 / 10) Zawieszenie: (8 / 10) Komfort: (9 / 10) Wyposażenie: (6 / 10) Cena/jakość: (9 / 10) Ogółem: (72/100) DSC 8975 W124 1 W124 2 W124 3 W124 4 W124 5 W124 6 W124 7 W124 8 W124 9 W124 10 W124 11 W124 12 W124 13 W124 14 W124 15 W124 16 W124 17 W124 18 W124 19 W124 20 DANE TECHNICZNE Silnik: R4, benzynowy, 2298 ccm Moc: 132 KM / 5100 obr/min Moment obr.: 198 Nm / 3500 obr/min Skrzynia biegów: automatyczna 4b Napęd: tylny Wymiary: 4740 / 1740 / 1431 mm Rozstaw osi: 2800 mm Poj. Bagażnika: 520 l Śr. zuż. Paliwa: 9,5 l/100 km 0-100 km/h: 11,1 s V maks: 195 km/hMercedes W124 – The powertrain. The engine is the beating heart of any car thus it’s only understandable to start from the engine and the gearbox combo. The W124 is widely known to offer some of the most dependable engines out of all cars ever, especially the 6-cylinder versions. The W124 was also offered with 4-cylinder petrol and diesel
W 1991 roku Mercedes W124 z najsłabszym wysokoprężnym silnikiem – wersja 200D – kosztował 42 636 marek niemieckich i był najtańszą wersją limuzyny klasy średniej-wyższej z gwiazdą na masce. Za auto z 5-cylindrowym dieslem – 250D – trzeba było zapłacić o 4800 marek więcej. Droższy od małego diesla był też najsłabszy, 118-konny, 2-litrowy benzyniak – kosztował ponad 45 tys. marek. Niemniej nawet nasz 200D nie był wówczas samochodem dla biednych. Po pierwsze, była to luksusowa limuzyna. Po drugie, do bazowej ceny nabywcy zawsze coś dopłacili, bo choć poziom podstawowego wyposażenia poprawiał się z każdym rokiem produkcji, a od 1987 roku seryjnie montowano już nawet ABS, to jednak wersja bazowa była – nawet w 1991 roku, z którego pochodzi nasz model – jak na dzisiejsze standardy, biedna. Foto: Auto Świat Do 1993 roku W124 miał czarne listwy na zderzakach. Potem, w E-klasie, były już lakierowane. Dopłaty wymagała skrzynia z 5. biegiem, tylne zagłówki, obrotomierz. Elektrycznie sterowany szyberdach, który na początku lat 90. był traktowany jako odpowiednik klimatyzacji, to już wydatek ponad 2100 DM. 2-litrowy diesel rozwija moc 75 KM, co przekłada się na maksymalną prędkość 160 km/h. Auto przyspiesza do setki w 18,5 sekundy. Złośliwi twierdzą, że podczas nabierania prędkości kierowca Mercedesa 200D ma ochotę wysiąść i go popchnąć. Trzeba jednak być uczciwym i stwierdzić, że ten słaby i klekoczący diesel na tle ówczesnej konkurencji pod względem osiągów i kultury pracy wcale nie wypadał źle. Do prędkości mniej więcej 80 km/h – oczywiście po nabraniu wprawy i świadomości, że gaz trzeba wciskać mocno i nie ma co „klekota” oszczędzać – rozpędza się chętnie, a zdecydowanie opiera się dopiero wtedy, gdy przy 100-120 km/h chcemy wyprzedzić inne auto. Nawet po 25 latach zadbane i mądrze serwisowane W124 doskonale znosi trudy codziennej eksploatacji. Silnik 200D lubi dynamiczną (a raczej: stosunkowo dynamiczną) jazdę, pozostając przy tym niezachłanny na paliwo. Fabryczne deklaracje dotyczące spalania wersja 200D wypełnia bez problemu. Latem, przy niezbyt gęstym ruchu ulicznym, możliwe jest osiągnięcie spalania na poziomie 6,5 litra ON na setkę. Foto: Auto Świat Egzemplarz z 1991 roku ma jeszcze znaczek firmowy przymocowany do chromowanego grilla i pomarańczowe kierunkowskazy W trasie może być nieznacznie lepiej albo trochę gorzej – wszystko zależy od rozwijanej prędkości i skrzyni biegów. Wersje 4-biegowe są znacznie lepsze do miasta, a 5-biegowe – na trasę. Tak czy inaczej opcjonalny, powiększony do 90 l (seryjny ma 70 l), zbiornik paliwa wystarcza na przejechanie 1200-1500 km. Produkowany od 1985 roku model W124 jeszcze na początku lat 90. był wystarczająco nowoczesny, a niektóre z zastosowanych w nim rozwiązań technicznych na lata wyznaczyły standardy w motoryzacji. Weźmy choćby tylne, wielowahaczowe zawieszenie (tak naprawdę zaprojektowane do modelu 190, a potem wykorzystane także w W124 praktycznie bez zmian): zapewniało ono niezwykle komfortowe resorowanie, pewne prowadzenie i właściwie nie sprawiało problemów. Jednak o tym, że wśród limuzyn klasy średniej-wyższej Mercedes W124 stanowił klasę premium, świadczyło staranne wykończenie auta i zastosowanie w nim licznych, często niewidocznych na pierwszy rzut oka, a drogich w produkcji i na tamte czasy zaawansowanych technicznie rozwiązań. Foto: Auto Świat Drewno i niebieski kolor tapicerki jak w babcinym saloniku. Wnętrze (i deska rozdzielcza) mogły też być zielone, czerwone, czarne, popielate. W Mercedesie montowano np. układ podgrzewania płynu do spryskiwacza. Grzałka umieszczona w zbiorniczku nie była jednak podłączona do prądu, wykorzystywała ciepło z układu chłodzenia. Centralny zamek (opcja) był sterowany elektrycznie, ale napędzany pneumatycznie. Działa cichutko i jest zrobiony tak, że do dziś jego usterki są rzadkością. Hamulec pomocniczy – na wzór aut amerykańskich – uruchamia się nogą, a zwalnia dźwigienką znajdującą się z lewej strony deski rozdzielczej pod włącznikiem świateł. W układzie ogrzewania, by zimą nie trzeba było kręcić gałkami, zastosowano termostaty. Wnętrze seryjnie było wykończone drewnem i nie był to byle jaki plastik, ale gruba, gięta na gorąco sklejka pokryta prawdziwym fornirem i wieloma warstwami lakieru. W kokpicie W124 nie ma miejsca na zaślepki włączników urządzeń, które można było zamówić w opcji, dlatego też drewniane, w dużej mierze ręcznie robione wykończenia tunelu środkowego i głównej konsoli, w których obsadzano przyciski do sterowania wyposażeniem, występują w kilkudziesięciu (!) wersjach. Do niedawna można było powiedzieć, że ceny oryginalnych części do W124 są atrakcyjne, dziś jednak sklepy dilerskie wypada chwalić już tylko za dostępność najdrobniejszych nawet detali. Jeśli w katalogu występuje pojedyncza śrubka albo sprężynka, to nie ma sensu kombinować: idziesz do serwisu Mercedesa i kupujesz. Gorzej, że ceny poszybowały i np. oryginalny wydech to już luksus. Foto: Auto Świat Mercedes W124 z 4-cylindrowym silnikiem Diesla to auto znane z tego, że trudno je zajeździć i że oszczędnie posługuje się paliwem. W wersji z powiększonym zbiornikiem na jednym tankowaniu przejeżdża nawet 1500 km Tylko najbardziej zatwardziali fani Mercedesa W124 unikają tanich zamienników. 1200 zł za obicie tapicerskie siedziska? Drogo, ale jest! Żeby nie było wątpliwości: do W124 można kupić wszystko, co potrzebne do jazdy, za małe pieniądze, ale dobre i oryginalne rzeczy są drogie. Dlatego wciąż jeździ, nawet w charakterze taksówek, wiele W124. Coraz częściej spotyka się jednak oferty sprzedaży oryginalnych aut za niespotykane do niedawna ceny: 15-20 tys. zł za wersję 200D, mocniejsze odmiany kosztują 30-40 tys. zł i więcej. Być może to ostatnia chwila, by w miarę tanio kupić ładne W124. Zwróćcie jednak uwagę na korozję: samochody te rdzewieją w specyficzny sposób: z zewnątrz rdzy nie widać, ale wystarczy odchylić klapkę osłaniającą otwór na podnośnik, by zobaczyć próchno. Wystarczy otworzyć maskę, by ukazały się dziury w nadkolach na wylot. Inne wrażliwe miejsce to górne krawędzie ramek drzwi widoczne dopiero po odchyleniu uszczelek, elementy mocowania zawieszenia itp. Nawet ultramaratończyk kiedyś mówi: dość! /36 Mercedes W124 200D Auto Świat W 1991 roku Mercedes W124 z najsłabszym wysokoprężnym silnikiem – wersja 200D – kosztował 42 636 marek niemieckich i był najtańszą wersją limuzyny klasy średniej-wyższej z gwiazdą na masce. Za auto z 5-cylindrowym dieslem – 250D – trzeba było zapłacić o 4800 marek więcej. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Droższy od małego diesla był też najsłabszy, 118-konny, 2-litrowy benzyniak – kosztował ponad 45 tys. marek. Niemniej nawet nasz 200D nie był wówczas samochodem dla biednych. Po pierwsze, była to luksusowa limuzyna. Po drugie, do bazowej ceny nabywcy zawsze coś dopłacili, bo choć poziom podstawowego wyposażenia poprawiał się z każdym rokiem produkcji, a od 1987 roku seryjnie montowano już nawet ABS, to jednak wersja bazowa była – nawet w 1991 roku, z którego pochodzi nasz model – jak na dzisiejsze standardy, biedna. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Dopłaty wymagała skrzynia z 5. biegiem, tylne zagłówki, obrotomierz. Elektrycznie sterowany szyberdach, który na początku lat 90. był traktowany jako odpowiednik klimatyzacji, to już wydatek ponad 2100 DM. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat 2-litrowy diesel rozwija moc 75 KM, co przekłada się na maksymalną prędkość 160 km/h. Auto przyspiesza do setki w 18,5 sekundy. Złośliwi twierdzą, że podczas nabierania prędkości kierowca Mercedesa 200D ma ochotę wysiąść i go popchnąć. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Trzeba jednak być uczciwym i stwierdzić, że ten słaby i klekoczący diesel na tle ówczesnej konkurencji pod względem osiągów i kultury pracy wcale nie wypadał źle. Do prędkości mniej więcej 80 km/h – oczywiście po nabraniu wprawy i świadomości, że gaz trzeba wciskać mocno i nie ma co „klekota” oszczędzać – rozpędza się chętnie, a zdecydowanie opiera się dopiero wtedy, gdy przy 100-120 km/h chcemy wyprzedzić inne auto. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Nawet po 25 latach zadbane i mądrze serwisowane W124 doskonale znosi trudy codziennej eksploatacji. Silnik 200D lubi dynamiczną (a raczej: stosunkowo dynamiczną) jazdę, pozostając przy tym niezachłanny na paliwo. Fabryczne deklaracje dotyczące spalania wersja 200D wypełnia bez problemu. Latem, przy niezbyt gęstym ruchu ulicznym, możliwe jest osiągnięcie spalania na poziomie 6,5 litra ON na setkę. W trasie może być nieznacznie lepiej albo trochę gorzej – wszystko zależy od rozwijanej prędkości i skrzyni biegów. Wersje 4-biegowe są znacznie lepsze do miasta, a 5-biegowe – na trasę. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Tak czy inaczej opcjonalny, powiększony do 90 l (seryjny ma 70 l), zbiornik paliwa wystarcza na przejechanie 1200-1500 km. Produkowany od 1985 roku model W124 jeszcze na początku lat 90. był wystarczająco nowoczesny, a niektóre z zastosowanych w nim rozwiązań technicznych na lata wyznaczyły standardy w motoryzacji. Weźmy choćby tylne, wielowahaczowe zawieszenie (tak naprawdę zaprojektowane do modelu 190, a potem wykorzystane także w W124 praktycznie bez zmian): zapewniało ono niezwykle komfortowe resorowanie, pewne prowadzenie i właściwie nie sprawiało problemów. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Jednak o tym, że wśród limuzyn klasy średniej-wyższej Mercedes W124 stanowił klasę premium, świadczyło staranne wykończenie auta i zastosowanie w nim licznych, często niewidocznych na pierwszy rzut oka, a drogich w produkcji i na tamte czasy zaawansowanych technicznie rozwiązań. W Mercedesie montowano np. układ podgrzewania płynu do spryskiwacza. Grzałka umieszczona w zbiorniczku nie była jednak podłączona do prądu, wykorzystywała ciepło z układu chłodzenia. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Centralny zamek (opcja) był sterowany elektrycznie, ale napędzany pneumatycznie. Działa cichutko i jest zrobiony tak, że do dziś jego usterki są rzadkością. Hamulec pomocniczy – na wzór aut amerykańskich – uruchamia się nogą, a zwalnia dźwigienką znajdującą się z lewej strony deski rozdzielczej pod włącznikiem świateł. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat W układzie ogrzewania, by zimą nie trzeba było kręcić gałkami, zastosowano termostaty. Wnętrze seryjnie było wykończone drewnem i nie był to byle jaki plastik, ale gruba, gięta na gorąco sklejka pokryta prawdziwym fornirem i wieloma warstwami lakieru. W kokpicie W124 nie ma miejsca na zaślepki włączników urządzeń, które można było zamówić w opcji, dlatego też drewniane, w dużej mierze ręcznie robione wykończenia tunelu środkowego i głównej konsoli, w których obsadzano przyciski do sterowania wyposażeniem, występują w kilkudziesięciu (!) wersjach. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Do niedawna można było powiedzieć, że ceny oryginalnych części do W124 są atrakcyjne, dziś jednak sklepy dilerskie wypada chwalić już tylko za dostępność najdrobniejszych nawet detali. Jeśli w katalogu występuje pojedyncza śrubka albo sprężynka, to nie ma sensu kombinować: idziesz do serwisu Mercedesa i kupujesz. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Gorzej, że ceny poszybowały i np. oryginalny wydech to już luksus. Tylko najbardziej zatwardziali fani W124 unikają tanich zamienników. 1200 zł za obicie tapicerskie siedziska? Drogo, ale jest! Żeby nie było wątpliwości: do W124 można kupić wszystko, co potrzebne do jazdy, za małe pieniądze, ale dobre i oryginalne rzeczy są drogie. Dlatego wciąż jeździ, nawet w charakterze taksówek, wiele W124. Coraz częściej spotyka się jednak oferty sprzedaży oryginalnych aut za niespotykane do niedawna ceny: 15-20 tys. zł za wersję 200D, mocniejsze odmiany kosztują 30-40 tys. zł i więcej. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Być może to ostatnia chwila, by w miarę tanio kupić ładne W124. Zwróćcie jednak uwagę na korozję: samochody te rdzewieją w specyficzny sposób: z zewnątrz rdzy nie widać, ale wystarczy odchylić klapkę osłaniającą otwór na podnośnik, by zobaczyć próchno. Wystarczy otworzyć maskę, by ukazały się dziury w nadkolach na wylot. Inne wrażliwe miejsce to górne krawędzie ramek drzwi widoczne dopiero po odchyleniu uszczelek, elementy mocowania zawieszenia itp. Nawet ultramaratończyk kiedyś mówi: dość! /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Z pozycji kierowcy można złożyć tylne zagłówki (sterowane pneumatycznie), by poprawić widoczność przy parkowaniu. Postawić trzeba je ręcznie. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Drewno i niebieski kolor tapicerki jak w babcinym saloniku. Wnętrze (i deska rozdzielcza) mogły też być zielone, czerwone, czarne, popielate. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Pokrętła temperatury sterują elektrozaworami – jeden odpowiada za prawą strefę wnętrza, drugi za lewą. Jeśli ustawicie zimą np. 18 stopni, to do osiągnięcia tej wartości zawór pozostaje otwarty, a potem sam ustala optymalną pozycję. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Zaciągnięty nogą hamulec pomocniczy zwalnia się pociągnięciem uchwytu umieszczonego pod włącznikiem świateł. To rozwiązanie okazuje się bardzo wygodne. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Seryjnym wyposażeniem Mercedesa W124 (choć nie na wszystkich rynkach) było ogrzewanie płynu do szyb znajdującego się w zbiorniczku. Mogły mu towarzyszyć elektrycznie podgrzewane dysze spryskiwacza. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat 4 cylindry, 75 KM. Po braku „garba” na deklu zaworów można rozpoznać bardziej dymiącą wersję bez zaworu EGR. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto ŚwiatsajO.