W124 3.0 Turbo Diesel - Modernising & Improving for another 20 years of use. About 2 years ago, I decided it would be wise to stop changing cars every few years and just modernise an older, but high quality Benz Turbo Diesel capable of doing very high mileage & offering decent fuel economy. Older Diesel Mercedes are very rare in Japan and I
Klasyk idealny na co dzień? Mercedes E 250 T Diesel S124 obdarzony niestarzejącym się nadwoziem W124, to właśnie taki samochód. Perfekcyjne narzędzie do komfortowego przemieszczania się w stylu rodem z lat 90-tych. Niskie spalanie, gładkie brzmienie pięciocylindrowego silnika i przyjemność z wyważonej jazdy to zaledwie klika jego zalet. Okazy takie jak ten z ogłoszenia znaleźć będzie coraz ciężej, ponieważ śladów wieloletniej eksploatacji nie cofniemy, a utrzymanie auta w dobrej kondycji technicznej do tanich nie należy. Mercedes E 250 T Diesel S124 Rocznik: 1996 Przebieg: 321308 km Pojemność: 2497 cm³ Rodzaj paliwa: diesel Skrzynia biegów: automatyczna Moc: 113 KM Cena: 31900 PLN VIN: WDB1241861F343365 Wyposażenie: W pełni sprawny szyberdach otwierany elektrycznie, wszystkie szyby elektryczne, bardzo ładna tapicerka materiałowa, podłokietnik, kierownica skórzana, roleta bagażnika, poduszka powietrzna kierowcy i pasażera, ogrzewana tylna szyba, domykanie klapy bagażnika, hak (nie używany). MERCEDES-BENZ KLASA E, W124, 1996 ROK, kombi. Przedmiotem mojego ogłoszenia jest naprawdę piękny egzemplarz Mercedesa W124 z silnikiem 2,5 D (bez turbo), uchodzący za najbardziej pancerny i niezniszczalny. Auto doprowadziłem do obecnego stanu, bo chciałem go zostawić dla siebie, niestety plany się zmieniły. Samochód na tę chwilę nie wymaga wkładu finansowego – można się cieszyć bezawaryjną jazdą. Auto zarejestrowane w Polsce od marca 2014 roku – egzemplarz po pełnym serwisie w Broler Bosch Service, gotowy by cieszyć nowego nabywcę. Posiadam pełną dokumentację prac wykonanych przy aucie przeze mnie, włącznie z historią obsługi pojazdu, które zostały wykonane. Z zeszłego roku posiadam faktury na kwotę ponad 12000 PLN. Z większych tematów: został naprawiony i zakonserwowany szyberdach, wymiana poduszek stabilizatora, silenbtlocków wahaczy przód i tył, przegubu elastycznego wału, piaskowanie i malowanie elementów zawieszenia, wahacze i kołyska tylna, uszczelnienie i pełna regulacja skrzyni biegów, wymieniona chłodnica silnika (oczywiście Mercedes), wszystkie wkładki zamków zostały zregenerowane, gdyż stały dęba (otwieranie działało jedynie z pilota). Oczywiście instalacja domykania klapy również już działa. Pełen serwis filtrowo olejowy został wykonany przy przebiegu 320712 km. Dodatkowo we wrześniu, przy przebiegu 321164 km, wymieniłem wszystkie świece żarowe włącznie z uszczelkami kolektora, w specjalistycznym warsztacie z gwarancją. W lato zabezpieczyłem tylną klapę, która w rogu szyby miała pierwsze oznaki korozji, już nie ma po nich śladu. Posiadam dwa komplety kół (lato/zima), mimo, że w zimę ten samochód nie jeździ. Ma swoje miejsce w garażu. Przegląd techniczny przeszedł bez problemu, ważny do roku. Nowy akumulator Bosch, zakupiony Pełne ubezpieczenie do Zapraszam do kontaktu telefonicznego i na jazdę próbną. Przed przyjazdem proszę o kontakt, gdyż samochód mieszka w garażu, w okolicach Różana woj. mazowieckie. Jest możliwość obejrzenia w Warszawie, ale muszę go wcześniej przyprowadzić. Telefon: +48 501 019 377 Miejscowość: Warszawa / Różan Najciekawsze samochody klasyczne, youngtimery i przyszłe klasyki na sprzedaż.
Here are a couple of photos of the removed headliner from the top (pics 1&2). Note the part number (for the gray/grau) and the aforementioned aluminum clip at the rear of the sunroof opening: This is a photo of the headliner sagging. Southern cars have great steel, but the heat takes its toll on other parts (pics 3&4).
Przejdź doSylwetka modeluStylistyka i wersje nadwozioweWnętrzeWersje silnikoweOznaczenia silników Mercedes W124Układ kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowyWarianty wyposażeniaNajczęstsze usterkiBezpieczeństwoKonkurenciPodsumowanieMercedes W124 to samochód legenda, słynie z niezawodności, topornego i eleganckiego designu, a także z wzorowego komfortu. Jak wygląda eksploatacji niemieckiego auta po ponad 30 latach od premiery. Na co zwrócić uwagę przy jego zakupie? Sylwetka modelu Mercedes W124 zwany potocznie ,,baleronem’’ zadebiutował na rynku w 1984 roku zastępując popularną ,,beczkę’’ W123. Odmiana kombi oznaczona fabrycznym numerem S124 zagościła w salonach w 1985 roku. W roku 1987 na liście opcji pojawił się napęd na 4 koła (wersje 4Matic) oraz nowe nadwozie coupe – C124. Dwa lata później w 1989 roku samochód przeszedł modernizację, najbardziej widoczną zmiana są masywniejsze listwy na drzwiach i zderzakach. Rok 1991 to premiera kabrioleta A124, a w roku następnym samochód został poddany kolejnej modernizacji. W ramach, której między innymi zmieniono nazwę na Klasę E, samochód otrzymał też przemodelowane reflektory i zmieniona trapę chłodnicy. W odmianach sedan, coupe oraz w kabriolecie pojawiły się też nowe 2-kolorowe tylne lampy. Produkcję auta ostatecznie zakończono w 1997 roku. Najtańsze egzemplarze Mercedesa W124 można kupić już za 2-5 tys. zł. Niestety większość z takich aut ma za sobą wypadki, niechlujnie wykonane naprawy, poważne usterki mechaniczne lub jest skorodowana i mocno zniszczona. Za około 6 tys. zł można już kupić egzemplarz w miarę przyzwoitym stanie, ale z mało dynamicznym silnikiem. Najciekawsze sztuki zaczynają się od około 20 tys. zł, a topowe auta z motorem V8 kosztują nawet ponad 100 tys. zł. Polecamy szczególnie zadbane egzemplarze z Japonii. Mają symboliczne przebiegi, nie widać na nich nawet śladu korozji, a ich wnętrza wyglądają jak nowe, są jednak dość drogie. Mercedes W124 (1984-1989) Mercedes W124 (1984-1989) Mercedes W124 (1989-1992) Mercedes W124 (1989-1992) Mercedes Klasy E W124 (1992-1995) Mercedes Klasy E W124 (1992-1995) Mercedes S124 (1985-1989) Mercedes S124 (1985-1989) Mercedes S124 (1989-1992) Mercedes S124 (1989-1992) Mercedes Klasy E S124 (1992-1996) Mercedes Klasy E S124 (1992-1996) Mercedes C124 (1987-1992) Mercedes C124 (1987-1992) Mercedes Klasy E C124 (1992-1996) | Mercedes Klasy E C124 (1992-1996) Mercedes A124 (1991-1992) Mercedes A124 (1991-1992) Mercedes Klasy E A124 (1992-1997) Mercedes Klasy E A124 (1992-1997) Stylistyka i wersje nadwoziowe Za stylizację Mercedesa W124 odpowiada słynny włoski designer Bruno Sacco. Cechy charakteryzujące ten model to przede wszystkim prostota, stonowanie i elegancja. Najbardziej wyróżniające się elementy to masywna atrapa chłodnicy ze stojącym logo, prostokątne reflektory oraz wyoblenia ,,biegnące’’ od maski przez błotniki i drzwi, aż po klapę bagażnika. Już na pierwszy rzut oka widać też różnicę w kształcie lusterek, to od strony kierowcy jest prostokontne, a od pasażera kwadratowe. Bagażnik w sedanie ma 520 l, a w wersji kombi jego przestrzeń to 530-1824 l. Wnętrze Wnętrze samochody jest bardzo przestronne, ale jak na auto z napędem na tyły lub na 4 koła przystało miejsce z tyłu ogranicza nieco tunel środkowy z ukrytym wałem napędowym. Na pochwałę zasługują również bardzo wygodne masywne fotele. Deska rozdzielcza jest prosta i ascetyczna i do tego dobrze spasowana. Do wykończenia wnętrza W124 użyto wysokiej jakości materiałów, które doskonale zniosły próbę czasu. Osoby przyzwyczajone do standardów w nowszych auta mogą narzekać na zbyt mały zakres regulacji fotela kierowcy i koła kierownicy, ale to norma w samochodach z tamtego okresu. Mercedes W124 wnętrze (1984-1993) Mercedes Klasy E W124 wnętrze (1993-1997) Wersje silnikowe 6 października 2017 roku na najpopularniejszym internetowym portalu aukcyjnym było niecałe 200 sztuk Mercedesa W124. Aż 120 egzemplarzy to auta z silnikiem benzynowym, z czego około 15 z nich ma instalację gazową. Samochodów z jednostkami wysokoprężnymi jest tylko 64 egzemplarzy. Silniki benzynowe Podstawowe 4-cylindrowe silniki benzynowe w Mercedesie W124 to rodzina M 102. W wersjach 200 i 200 T dostępna jest jednostka 2,0 l (105-109 KM), która rozpędza auto do 100 km/h w 12,6-13 s. Trochę lepsze osiągi gwarantuje motor o tej samej pojemności z mocą 118 lub 122 KM oferowany w odmianach 200 E, 200 TE i 200 CE. W tym przypadku sprint do ,,setki’’ trwa 11,4-12 s. To zdecydowanie za słabe osiągi jak na limuzynę segmentu E, ale dla niektórych parametry oferowane przez najmocniejszą 122-konną wersję będą wystarczające. To absolutne minimum do wyprzedzania w trasie. Bardziej wymagający mają do wyboru jeszcze 132 lub 136-konne warianty 230 E, 230 TE, 230 CE z motorem 2,3 l. W124 w takich odmianach osiąga setkę w 10,6-11,1 s. Oprócz 4-cylindrowych motorów M 102 dostępne są jeszcze jednostki M 111 o takiej samej liczbie cylindrów. Bazowa odmiana tego silnika ma 2-litry, generuje moc 136 KM i rozpędza auto do 100 km/h w 11,5 s. Oferowana jest w wersjach: 200 E, 200 TE, 200 CE, E 200, E 200 T, E 200 Coupe oraz E 200 Cabriolet. Do wyboru jest jeszcze 2,2-litrowa 150-konna jednostka z rodziny M 111 dostępna w odmianach: 220 E, 220 TE, 220 CE, E 220 T, E 220 Coupe i E 220 Cabriolet. Sprint do ,,setki’’ to w tym przypadku 10,6 s. Znacznie lepiej do charakteru auta pasują jednak silniki 6-cylindrowe, w tym przypadku ułożone w rzędzie. W ofercie jest między innymi rodzina jednostek M 103, do której zalicza się dwa motory o kilku wariantach mocy. Podstawowy to 2,6 l (116-160 KM) – dostępny jako 260 E i 260 E Lang, a mocniejszy to 3,0 l (179, 180, 188 KM) – oferowany jako 300 E, 300T, 300 TE oraz 300 CE. W przypadku silnika 2,6 l sprint do 100 km/h to w zależności od mocy, nadwozia i skrzyni to od 8,7 do 10,3 s. Wersje 3-litrowe osiągają ,,setkę’’ w 7,8-9,8 s. Pod koniec lat 80. do oferty dołączyła kolejna rodzina ,,rzędowych szóstek’’ M 104. Najsłabszy silnik z tej rodziny to 2,8 l (197 KM), pośredni ma pojemność 3,0 l i generuje moc 220 KM, a największy ma 3,2 l i taką samą moc ja jednostka 3-litrowa. Sprint do 100 km/h to w przypadku podstawowej odmiany 8,8 s, w dwóch mocniejszych trwa on 7,8 s. Silnik 2,8 l pracuje pod maską odmian: 280 E, 280 E Lang, 280 TE, E 280, E 280 Lang, E 280 T; jednostkę 3,0 l znajdziemy w wersjach: 300 E, 300 TE, 300 CE oraz 300 CE Cabriolet, a tę o pojemności 3,2-litra w wariantach: 320 E, 320 TE, 320 CE, 320 CE Cabriolet, E 320, E 320 T, E 320 Coupé i E 320 Cabriolet. Najbardziej wymagający mają do wyboru jeszcze motory V8 z rodziny M 119. Jego podstawowa wersja o pojemności 4,2 l i mocy 279 KM na początku była dostępna jako 400 E, a po zmianie nazwy modelu jako E 420. Osiąga ,,setkę’’ w 7,2 s. Mocniejszy 5-litrowy wariant 500 E przed drugą modernizacją generował moc rzędu 320 KM, a po niej w wersji E 500 326 KM. Niezależnie od mocy W124 z 5-litrowym V8 osiąga 100 km/h w 6,1 s. Jednostki benzynowe niezależnie od mocy i liczby cylindrów to trwałe i ponadczasowe konstrukcje, które osiągają przebiegi rzędu miliona kilometrów. Trzeba pamiętać jednak, że z wiekiem w motorach 4-cylindrowych z rodziny M 102 wymiany może wymagać już łańcuch rozrządu, a w jednostkach 6-cylindrowych M 140 z czasem dochodzi do uszkodzenia uszczelki pod głowica lub samej głowicy. Egzemplarze sprzed drugiej modernizacji mają wtrysk mechaniczny i różnie znoszą zasilanie gazem. Z instalacją LPG lepiej współpracują egzemplarze oferowane już jako Klasa E od 1992 roku. Mercedes W124 silnik (1984-1995) Silniki Diesla Mercedes w przeciwieństwie do konkurencji ma bardzo bogatą ofertę silników wysokoprężnych. Najsłabsze (bez turbodoładowania) 2-litrowe jednostki pochodzą z rodziny OM 601. W odmianach 200 D i 200 TD (,,T’’ w nazwie oznacza wersję kombi, a nie obecność turbosprężarki) generują moc 72 KM. Po drugim lifitngu moc tej jednostki wzrosła do 75 KM i była ona dostępna pod nazwą E 200 Diesel. Osiągi to w zależności od nadwozia i skrzyni od 18,5 do 23 s. Nie ma co liczyć nawet na podstawową dynamikę, nie mówiąc już o wyprzedzaniu. Niewiele lepiej wypada 5-cylindrowa wolnossąca jednostka 2,5-litrowa o mocy 90 lub 94 KM pochodząca z rodziny OM 602, a dostępna w wariantach: 250 D, 250 TD i 250 D Lang. Osiągają one ,,setkę” w 16,5-18,8 s, czyli nadal zbyt wolno by bez stresu przemieszczać się w trasie. Znacznie lepiej wypada doładowana 2,5-litrowa 126-konna odmiana silnika OM 602 (wersje 250 D Turbo, 250 TD Turbo i E 250 Turbodiesel). W tym przypadku pierwsza ,,setka” pojawia się na prędkościomierzu po 12,3 s. Przy współczesnych diesla to wynik słaby, ale w porównaniu do jednostek wolnossących to spory przeskok. Po modernizacji dostępny był jeszcze jeden doładowany silnik 2,5-litrowy o mocy 113 KM z rodziny OM 605 (wersje E 250 Diesel, E 250 Diesel Lang i E 250 Diesel T). Sprint auta do 100 km/h z takim motorem trwa 15,3 s. Znacznie lepiej wypada wersja 126-konna. Najbardziej wymagający mają do wyboru jeszcze silniki 3-litrowe 6-cylindrowe w układzie rzędowym. W przypadku rodziny OM 603 jednostka generuje moc: 109, 113, 143 oraz 147 KM. Motor ten oferowany jest w wersjach: 300 D, 300 TD, 300 D Turbo, 300 TD Turbo oraz E300 Turbodiesel i E 300 Turbodiesel T. Jeśli już bierzemy jednostkę 3-litrową to niech to będzie motor z doładowaniem o mocy 143 lub 147 KM, słabsze wersje wolnossące nie mają sensu. Odmiany bez turbosprężarki osiągają setkę w 13,7-15,3 s. Turbodoładowane robią to w 10,5-12,8 s. To parametry znacznie bliższe współczesnym dieslom, przy takich osiągach da się już spokojnie wyprzedzać auta w trasie, zwłaszcza w przypadku 147-konnej topowej odmiany. Po drugiej modernizacji do oferty wprowadzono też trochę nowszy 3-litrowy silnik OM 606 dostępny w odmianach E 300 Diesel i E 300 Diesel T o mocy 136 KM. Nie jest tak dynamiczny jak wersje doładowane szczególnie przy prędkościach autostradowych, ale jakoś sobie radzi. Pierwsza setka to w tym przypadku kwestia 12,8 s. Większość dostępnych jednostek wysokoprężnych jest zdecydowanie za słaba do tak ciężkiego samochodu, dopiero turbodoładowane silniki 2,5 i 3-litrowe lepiej radzą sobie z autem. Niestety im wyższa moc tym większe ryzyko awarii. Ze względu na obecność sprężarki i jej wiek, z czasem może wymagać ona już regeneracji. Coraz częściej szwankują też układy wtryskowe, a spod starych sparciałych uszczelek wypływa olej. Pomimo to jednostki te jeżdżą nadal, a większość z nich pokonała przebiegi rzędu 1 czy nawet 2 milionów kilometrów. Mercedes W124 (1984-1995) Oznaczenia silników Mercedes W124 Mercedes W124 był produkowany w sumie przez 11 lat. Był to jeden z najpopularniejszych samochodów niemieckiej marki, a receptą na jego sukces stała się szeroka paleta silnikowa. Mercedes proponował więcej benzyniaków niż diesli. To jednak diesle cieszyły się szczególną popularnością. Oznaczenia silników Mercedes W124 – motory benzynowe 200 – – 4-cylindrowy, 8-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 2 litrów i mocy 105 lub 118 KM 200E – – 4-cylindrowy, 16-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 2 litrów i mocy 136 KM 220E – – 4-cylindrowy, 16-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 2,2 litra i mocy 150 KM 230E – – 4-cylindrowy, 8-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 2,3 litra i mocy 132 KM 260E – – 6-cylindrowy, 12-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 2,6 litra i mocy 160 KM 280E – – 6-cylindrowy, 24-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 2,8 litra i mocy 197 KM 300E – – 6-cylindrowy, 12-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 3 litrów i mocy 180 KM 300 – – 6-cylindrowy, 24-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 3 litrów i mocy 220 KM 320E – – 6-cylindrowy, 24-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 3,2 litra i mocy 220 KM 400E – – 8-cylindrowy, 32-zaworowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 4,2 litra zbudowany w architekturze V o mocy 279 KM 500E – – 8-cylindrowy, 32-zaworowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 5 litrów zbudowany w architekturze V o mocy 326 KM E36 AMG – – 6-cylindrowy, 24-zaworowy, rzędowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 3,6 litra i mocy 272 KM E60 AMG – M119 – 8-cylindrowy, 32-zaworowy silnik benzynowy wolnossący o pojemności 6 litrów zbudowany w architekturze V o mocy 381 KM Oznaczenia silników Mercedes W124 – motory diesla 200D – – 4-cylindrowy, rzędowy silnik wysokoprężny wolnossący o pojemności 2 litrów i mocy 75 KM 250D – – 5-cylindrowy, rzędowy silnik wysokoprężny wolnossący o pojemności 2,5 litra i mocy 90 lub 113 KM 250D Turbo – – 5-cylindrowy, rzędowy silnik wysokoprężny doładowany o pojemności 2,5 litra i mocy 126 KM 300D – – 6-cylindrowy, rzędowy silnik wysokoprężny wolnossący o pojemności 3 litrów i mocy 110 lub 136 KM 300D Turbo – – 6-cylindrowy, rzędowy silnik wysokoprężny doładowany o pojemności 3 litrów i mocy 147 KM Układ kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowy Układ kierowniczy auta nie jest zbyt precyzyjny, ale w krytycznych sytuacjach na drodze mimo wszystko umożliwia dobre opanowanie auta. Zarówno w przedni jak i w tylnym zawieszeniu zastosowano układy niezależnych wahaczy. Szczególnie w tylnej osi wahaczy jest naprawdę sporo, ale za to są ponadprzeciętnie trwałe. Największa zaleta zawieszenia tego modelu to rewelacyjny komfort, jego poziom jest tak wysoki, że mógłby zawstydzić wiele współczesnych konstrukcji. W układzie hamulcowym na obu osiach są tutaj tarcze hamulcowe. Samochód był oferowany z napędem na tył lub z napędem 4×4 (wersje 4Matic). Warianty wyposażenia Mercedes W124 jak na reprezentanta segmentu E przystało miał wiele ciekawych opcji wyposażenia takich jak: elektrycznie regulowane lusterka i otwierane szyby, szyberdach, klimatyzacja manualna oraz automatyczna, poduszki powietrzne, ABS, wspomaganie układu kierowniczego, elektryczny podajnik pasów (wersje coupe i kabriolet), napęd na 4 koła (odmiany 4Matic), blokada mechanizmu różnicowego tylnej osi, system kontroli trakcji, skórzana tapicerka, drewniane wstawki w desce rozdzielczej oraz inne ciekawe gadżety. Mercedes W124 (1984-1995) Najczęstsze usterki Decydując się na Mercedesa W124 trzeba pamiętać o tym, że jego najstarsze egzemplarze mają już ponad 30 lat i bolączki wynikające przede wszystkim z zaawansowanego wieku. Podczas oględzin radzimy przede wszystkim zwrócić uwagę na korozję. Ta może pojawić się na masce, klapie bagażnika, błotnikach, dolnych rantach drzwi pod listwami, a także w okolicach wlewu paliwa. Co ciekawe, najbardziej podatne na rdze są egzemplarze po drugiej modernizacji, czyli produkowane od 1992 roku i oznaczone jako Klasa E. Te cierpią też na problemy z elektryką, znacznie słabsza izolacja przewodów. Warto zwrócić też uwagę na stan napędu, czy nie ma wycieków, w jakiej kondycji są półosie napędowe, wał napędowy, jego podpora, a także czy w trakcie jazdy nie wyje już tylny dyferencjał. W najbardziej wyeksploatowanych sztukach zdarzają się też problemy z działaniem manualnej skrzyni biegów. Wymiany mogą wymagać już nie tylko elementy mechanizmu zewnętrznego, ale także synchronizatory i łożyska. I tak wytrzymały już bardzo długo. Niektóre automaty również będą wymagały remontu, przejechały bezawaryjnie już przecież ponad 30 lat. Radzimy sprawdzić też działanie wszystkich urządzeń pokładowych, najczęściej nie działa centralny zamek czy wysuwana antena od radia. Większość awarii da się usunąć przy niewielkich nakładach finansowych. Pomimo wymienionych wyżej usterek nadal zdarzają się egzemplarze w rewelacyjnej kondycji, w których wszystko działa. Ten samochód to legenda niezawodności i komfortu, obecne konstrukcje nie są już tak trwałe. Mercedes W124 (1984-1995) Bezpieczeństwo Samochód nie brał udziału w testach zderzeniowych Euro NCAP, podczas debiutu auta organizacja jeszcze nie istniała. Powstała dopiero ponad 10 lat po premierze Mercedesa W124. Konkurenci Jednym z konkurentów Mercedesa W124 jest BMW Serii 5 E34. W teorii to ten sam segment, ale w praktyce to zupełnie inne auto. Samochody bawarskiej marki wybierają klienci, których przede wszystkim interesują sportowe osiągi, drapieżny design i agresywny dźwięk silnika. Dokładnie tak jest w przypadku modelu E34. Jego główny cel to dawać radość z jazdy, komfort i niezawodność schodzą w tym przypadku na dalszy plan. Przy okazji klienci otrzymują silniki, które pomimo wysokiej mocy zużywają rozsądne ilości paliwa jak na swoją pojemność. Wady tego modelu to między innymi słaba sytuacja rynkowa i duże trudności ze znalezieniem zadbanej sztuki, korozja i coraz częściej spotykane problemy z równą pracą silnika – parciejące gumowe przewodu oraz uszczelki. Zlokalizowanie źródeł kłopotów i ich eliminacja jest droga i czasochłonna. Alternatywą dla obydwu aut jest Audi 100 C3, które trzeba pochwalić za trwałe silniki, ciekawy design, ale przede wszystkim za doskonałe zabezpieczenie antykorozyjne. Właśnie tym wsławiło się Audi 100 w latach 80. Na pochwałę zasługuje też nieobecny u konkurencji stały napęd 4×4 quattro. Jego zaletą jest jeszcze solidnie wykonane wnętrze. Do wad trzeba zaliczyć osiągi odstające od rywali, dość ubogą jak na ten segment ofertę silnikowa oraz nie tak bogate jak u konkurentów wyposażenie. BMW Serii 5 E34 (1987-1996) Audi 100 C3 (1982-1991) Podsumowanie Mercedes W124 w późnych latach PRL i po upadku socjalizmu był nieosiągalnym marzeniem wielu Polaków, obecnie takie auto może kupić niemal każdy. Szczególnie z najsłabszymi silnikami wysokoprężnymi lub benzynowymi. Obecnie to samochód dla osób szukających taniego, niezawodnego środka transportu lub dla koneserów, którzy chcą jeździć wygodny klasycznym Mercedesem i doceniają wysoką jakość spasowania wnętrza oraz dobre osiągi topowych wersji 6- i 8-cylindrowych. Nadal wiele części do W124 kosztuje grosze, a naprawy można wykonać samemu w garażu. Wady tej konstrukcji to przede wszystkim korozja nadwozia oraz przewodów elektrycznych w egzemplarzach z końca produkcji. Narzekać można też na osiągi jednostek wysokoprężny, ale z drugiej trudno oczekiwać cudów od diesli z lat 80. Jeśli diesel to najlepiej doładowany i to 2,5- lub 3-litrowy, choć wolnossące są trwalsze. Trzeba pamiętać też rozciągającym się łańcuchu rozrządu w 4-cylindrowych silnikach benzynowych M 102 i o problemach z uszczelką pod głowicą w 6-cylindrowych motorach M 140 również zasilanych tym paliwem. Ponadto jednostki benzynowe do drugiej modernizacji (rok 1992) słabo współpracują z gazem. Najtańsze sztuki tego modelu kosztują zaledwie 2-3 tys. zł. Kupowanie auta w takiej cenie to duże ryzyko. Samochody za takie pieniądze mają za sobą wypadki, a żeby odebrać je od kupujących zwykle trzeba przyjechać po nie lawetą. Na rynku jest też wiele egzemplarzy mocno wymęczonych, których doprowadzenie do stanu świetności będzie nieopłacalne. Auto w średniej kondycji uda się już kupić za około 6 tys. zł, najbardziej zadbane sztuki wyceniono na 25 tys. zł lub więcej. Egzemplarze z 6- i 8-cylindrowymi silnikami będą zyskiwać na wartości, więc warto w nie inwestować. Z diesla znacznie trudniej będzie zrobić klasyka, biorąc pod uwagę fakt, że takie sztuki mają za sobą przebiegi rzędu 1-2 milionów kilometrów. 9. ULEZ FREE 1996 Mercedes Benz E320 Coupe W124/C124. 1996117,000 milesPrivatePetrol3,199 cc. Ilford, London. £ 6,950. 9 hours ago. 20. MERCEDES BENZ 260 E W124 CLASSIC 1989 MODEL 6 CYLINDER SALOON PETROL AUTOMATIC. 1989148,500 milesTradePetrol2,599 cc.

MB Silesia Club Pogaduchy - Ile pali W124? rude - 19-06-2008Temat postu: Ile pali W124?Witam szanowne premium! Mam pytanko- ot?z chcia?bym si? dowiedzie? na jakim poziomie kszta?tuje si? spalanie w modelu W124 ( benzyna, diesel) , przymuj?c standartowe wytyczne miasto/trasa. Nie chodzi mi tu o suche dane, tylko o przyk?ady z ?ycia wzi?te. B?de bardzo wdzi?czny za takie zestawienia. Pozdrawiam i czekam na odzew Fenix - 19-06-2008Temat postu: Re: Ile pali W124? rude napisał/a: na jakim poziomie kszta?tuje si? spalanie w modelu W124 ( benzyna, diesel) , przymuj?c standartowe wytyczne miasto/trasa. Bardzooo og?lne pytanie - tote? odpowied? b?dzie r?wnie og?lna... spalanie w W124 kszta?tuje sie na poziomie od 5l do ok. 20 litr?w jak sprecyzujesz jakie silniki Cie interesuj? to dostaniesz szczeg??owe katalogowe dane - a spalanie na codzie? bardzo cz?sto oscyluje wok?? fabrycznych danych no chyba ?e kto? u?ywa peda?u przy?pieszenia binarnie Gucio SLR - 19-06-2008Temat postu: Nie wiem czy to co? da , ale zaryzykuj? KLIK Pozdro fred81 - 19-06-2008Temat postu: w124 1985r w zim? spali? mi 16ltr gazu,na benzynie wol? nie sprawdza? fajne autko Pozdro rude - 19-06-2008Temat postu: Fredi no Ty to mosz ci??k? t? noge ale dzi?ki za odzew Pozdrawiam ci? Fenixie - co do gamy silnik?w to chcia?em por?wnania dieseli z benzyn? ale ze wskazaniem g??wnie na diesla. Dlatego fajnie by by?o jakby kto? kto ma r?zne silniki diesla napisa? o real spalaniu - 19-06-2008Temat postu: 250d- manual: trasa 5,6-miasto 6,8 zim? + 1 litr krimat - 19-06-2008Temat postu: Diesel w automacie w miescie mi pali 10ltr/100km, na trasie 8,2. noge mam raczej ciezsza niz lzejsza Fenix - 19-06-2008Temat postu: rude napisał/a: Fenixie - co do gamy silnik?w to chcia?em por?wnania dieseli z benzyn? ale ze wskazaniem g??wnie na diesla. Dlatego fajnie by by?o jakby kto? kto ma r?zne silniki diesla napisa? o real spalaniu ma?o kto tutaj ma kilka 124 - a ?eby by?a i benzyna i diesel to ju? wog?le lepiej do Ery i?? poczytaj sobie tutaj o spalaniu Link to jest bardzo wiarygodne spalanie r??nych silnik?w rude - 19-06-2008Temat postu: Fenix-ie dzi?ki za lekture ............ na ca?y wiecz?r czekam tez na dalsze opisy.... - pytanko - u?ytkujesz pojazd codziennie? krimat - masz dodatkowe wyposa?enie np, klime? Crazy Raiders - 19-06-2008Temat postu: 300D manual bez klimy- 8l miasto / 6,7l autostrada w porywach do 10l 200D manual z klim? ( niedzia?a) - spalania nie odnotowano a tak na powa?nie to po mie?cie nie wiem ale na trasie mi jak?? 5 ?ykno? - 19-06-2008Temat postu: 250D z klima na manualu ?rednio oko?o 6,5 litra. W trasie spali? do Zakopanego z klim?, 5 os?b, cos tam w baga?niku 5 litr?w, w mie?cie zim? co? ponad 7. Krzysztof - 19-06-2008Temat postu: A kto? wie co? na temat W 124 280 E? Jakie spalanie benzyna/gaz ? Fenix - 19-06-2008Temat postu: Krzysztof napisał/a: A kto? wie co? na temat W 124 280 E? Jakie spalanie benzyna/gaz ? zapewnie nie zajrza?e? do linka w moim wcze?niejszym po?cie.... 280E/E280 spalanie w granicach : 8 -14 litr?w benzyny krimat - 19-06-2008Temat postu: klime mam, ale nie mam. tzn nie dziala i mam nadzieje ze juz niedlugo "odzyje". i zapomnialem dodac ze moje autko jest obnizone i smiga na 225/45/17. - 19-06-2008Temat postu: Krzysztof napisał/a: A kto? wie co? na temat W 124 280 E? Jakie spalanie benzyna/gaz ? na pewno wi?cej ni? 230E Podobnie jak 300E. Znajomy mia? i mu pali?a przy jego je?dzie ponad 20/100km ale on mia? automata i gaz ca?y czas do dechy albo na zero choc to rzadko tak Takiego go?cia ?eby tak je?dzi? autem nie widzia?em (nawet mi by tyle nie pali?a chyba). Spokojnie to tak z wywiadu gdzie? do 14 gazu ale to co m?wia inni pisze, sam nie mia?em. fred81 - 19-06-2008Temat postu: rude napisał/a: Fredi no Ty to mosz ci??k? t? noge ale dzi?ki za odzew Pozdrawiam ci? Rude ni mom ciyn?kij nogi pykom se ltr gazu to jest normalne spalanie po mie?cie kumpel mo m?odsze bmw (ale nie wiela m?odsze)to tysz poli mu 16 drugi mo to poni?yj 10 chyba nie ?on to mo ciyn?ko noga choby wiecznie pieron w gipsie je?dzi? pozdro,downo cie tu niy by?o misza - 19-06-2008Temat postu: napisał/a: Takiego go?cia ?eby tak je?dzi? autem nie widzia?em (nawet mi by tyle nie pali?a chyba). widziales takiego goscia choc Ci nie mial okazji zademonstrowac codziennej "jazdy" a wlasciwie latania 250D w automacie 9-10l w miescie choc powod spalania oprocz ciezkiej nogi jest tez inny No i rowniez 225/45/17 - 19-06-2008Temat postu: misza napisał/a: widziales takiego goscia choc Ci nie mial okazji zademonstrowac codziennej "jazdy" a wlasciwie latania chyba nawet ze mn? jecha? ale za pasa?era Ja kiedy? Ci? przewioz? po mojemu a Ty mnie i zobaczymy komu wi?ksze spalanie wyjdzie Do mnie przy parkowaniu jeszcze smerfy nie przyjecha?y ale mo?e sie ukrywam i w Chorzowie nie parkuj bartek190 - 19-06-2008Temat postu: Crazy Raiders, o ile teoria glosi, ze 300D spala 10 w miescie, to dam wiare, ze 8 w rybniku, bo wy tam macie szanse plynniej jezdzic przez te ronda wszechobecne. ale mozesz szerzej o tych 10L na trasie?????????????? pozdrawiam Krzysztof - 20-06-2008Temat postu: Fenix, faktycznie nie zajrza?em, dzi?ki za pomoc. Zapyta?em nie bez kozery, ale p?ki co cicho sza Crazy Raiders - 20-06-2008Temat postu: bartek190 napisał/a: ale mozesz szerzej o tych 10L na trasie?????????????? 2h39min z Bogatyni do Rybnika (366km) marcin_z1 - 20-06-2008Temat postu: Fenix napisał/a: ma?o kto tutaj ma kilka 124 - a ?eby by?a i benzyna i diesel to ju? wog?le lepiej do Ery i?? 300TD na avtomacie ?rednio 7,8 ( z klima ) 300TDT na avtomacie ?rednio 8,0 ( z klima ) 300TE na avtomacie ?rednio 15,0 ( z klim? ) Dieslami je?d?? spokojnie, ale benzyn? mnie ponosi wi?c dlatego taka wysoka ?rednia. Pozdrawiam WOJTAS 26 - 20-06-2008Temat postu: wszystko zale?y od stylu jazdy: 300 d pali mi od 6 - 8 litr?w , 230CE - 9 - 13 litr?w... rude - 20-06-2008Temat postu: wojtas ciesz? si? ?e zabra?e? te? g?os nie ukrywam ?e zaciekawi?a mnie twoja oferta , no ale og?lnie tak patrz?c to mo?na powiedzie? ?e W124 przynajmniej w dieslu nie odstaje zbytnio od innych konkurencyjnych marek, jak na jednostke ju? troche starsz? radzi sobie ca?kiem dobrze....... rude - 20-06-2008Temat postu: Cytat: o ile teoria glosi, ze 300D spala 10 w miescie, to dam wiare, ze 8 w rybniku, bo wy tam macie szanse plynniej jezdzic przez te ronda wszechobecne Bartek to zapraszam Ci? rano do Rybnika, najlepiej pod??aj tras? Racib?rz-Rydu?towy-Rybnik, gwarantowane niezapomniane prze?ycia jak i potwierdzenie teori z pewnosci? WOJTAS 26 - 20-06-2008Temat postu: rude, m?wisz i masz... bartek190 - 20-06-2008Temat postu: rude napisał/a: Bartek to zapraszam Ci? rano do Rybnika, najlepiej pod??aj tras? Racib?rz-Rydu?towy-Rybnik, gwarantowane niezapomniane prze?ycia jak i potwierdzenie teori z pewnosci? s? wyj?tki, ale one potwierdzaj? regu?? po zapraszam do gliwic, katowic, czy gdziekolwiek o jakiejkolwiek godzinie i wowczas 10 w teorii zamieni sie w... 10 w praktyce A co do tematu, to moja 300D (bez turbo i klimy) w ci?gu 29-31 dni w trybie mieszanym spala ropki za jakies... 130 z? pozdrawiam bkslash - 20-06-2008Temat postu: Moje kombi ( benzyna) z 5-cio biegowa skrzynka pali na trasie ~8l/100 km (przy jezdzie 120-130, mieszanka odrobine ubozsza) i okolo 11-12l/100 w miescie (ale mam 'ciezka' noge, wiec przy delikatnej jezdzie na 10,5-11 moznaby pewnie zejsc). fred81 - 20-06-2008Temat postu: Nie wiem czy dobrze zrozumia?em ale czy coupe pali wi?cej od sedana je?li tak to o co tu chodzi? george - 20-06-2008Temat postu: Moje ex 124 300d turbo automat + klima pali?o w miescie 10-12l na trasie 6-7l a nog? mam ci??k? - 20-06-2008Temat postu: fred81 napisał/a: Nie wiem czy dobrze zrozumia?em ale czy coupe pali wi?cej od sedana je?li tak to o co tu chodzi? bo coupe si? z za?o?enia szybciej i ostrzej je?dzi ni? limuzyn? rude - 20-06-2008Temat postu: silnik 230CE nale?y do tych bardziej oszcz?dnych czy mniej zak?adaj?c codzienne u?ytkowanie? fred81 - 20-06-2008Temat postu: I (zak?adaj?c) w normalnej je?dzie bkslash - 20-06-2008Temat postu: rude napisał/a: silnik 230CE nie ma silnika 230 CE - jest silnik fred81 - 20-06-2008Temat postu: bkslash napisał/a: nie ma silnika 230 CE - jest silnik Nooooooo ale wiesz o co a np coupe a pono? coupe przy takiej samej je?dzie pali wi?cej dlaczego i czy to w og?le jest prawda orzech64 - 21-06-2008Temat postu: w124 300 TD z klima w trasie 8 w miescie 10:D rude - 21-06-2008Temat postu: Fredi w?asnie to samo mam na my?li........ fred81 - 21-06-2008Temat postu: rude napisał/a: Fredi w?asnie to samo mam na my?li........ Hehe bo tesh po malutku staram dowiedzie? si? co nieco o cupe...ale ciii... bkslash - 21-06-2008Temat postu: rude napisał/a: silnik 230CE nale?y do tych bardziej oszcz?dnych czy mniej zak?adaj?c codzienne u?ytkowanie? dla mnie 12/100 w miescie to oszczednie. Ale chyba nie dla wszystkich.... Zreszta porownujac z 500-tka to wszystko jest oszczedne Szymon_V8 - 23-06-2008Temat postu: '86 W124 230E Automatic - trasa 9l benzy lub 10 podtlenku lpg, miasto 11l benzy, 13 Lpg '94 W124 E420 Automatic - trasa 11l benzy, miasto 16 l benzy (szybko je?d??c) '93 W124 E200D - trasa 6l ropuchy, miasto 8l ropuchy Pozdreaux. lelek - 23-06-2008Temat postu: W124 300E + gaz Miasto 14l/100 - na 2 stopniowym reduktorze Trasa 10l/100 - dokaldnie sprawdze w te wakacje. fred81 - 24-06-2008Temat postu: lelek napisał/a: W124 300E + gaz Miasto 14l/100 - na 2 stopniowym reduktorze Trasa 10l/100 - dokaldnie sprawdze w te wakacje. Gazu ma si? rozumie??No to 14ltr przy takim silniczku to masz si? czym pochwali? nie ma co Pzdr lelek - 02-07-2008Temat postu: fred81 napisał/a: lelek napisał/a: W124 300E + gaz Miasto 14l/100 - na 2 stopniowym reduktorze Trasa 10l/100 - dokaldnie sprawdze w te wakacje. Gazu ma si? rozumie??No to 14ltr przy takim silniczku to masz si? czym pochwali? nie ma co Pzdr NO tylko ze to przy faktycznie delikatnej jezdzie jak ino se pozwole to rosnie do 18 :P gumajunior - 02-07-2008Temat postu: 124TE 2,3 gaz - Zima - 16-20L, teraz przy spokojnej jezdzie 12-14L (miasto) kr?tkie odcinki, przy srednim deptaniu odrazu podchodzi po 16, w sierpniu jade nad morze i licze na jakies 12L prz sta?ej predkosci 130-140 czasami do 160, ale to sie okaze rude - 04-07-2008Temat postu: A mia? kto? do czynienia z 300CE coupe? - 04-07-2008Temat postu: Znajomy mia? i w?o?y? 300diesla do tego. Pali?o mu benzyny 12-16 na trasie i w mie?cie ko?o 20 ale on to licznik zazwyczaj zamkni?ty mia? rude - 04-07-2008Temat postu: ups, to niez?a masakra.......a mo?liwy jest swap? - 04-07-2008Temat postu: rude napisał/a: a mo?liwy jest swap? jasne, ?e jest ale ja w coupe diesla nie uznaje chyba, ?e ma 200 PS fred81 - 10-07-2008Temat postu: By?em w niedziel? w Opolu i na tresie Rybnik-Opole(autobana)-Racib?rz(pipid?wy)-Rybnik przejecha?em 242km z pi?cioma osobami kt?rych ??czna masa z baga?em wynios?a oko?o 510 kg to spali? Nied?wiadek 22ltr gazu . ada?ko_190 - 18-07-2008Temat postu: Przy oszcz?dnej je?dzie 250 D bez klimy na automacie po mie?cie 7-7,5 l (lato) Zima + 1 l. Ale jak noge masz ci??k? to spali tyle ile musi pozdr! fragles - 06-08-2008Temat postu: m?j 124 230E spala? normalnym je?d?eniem bez brawury ok 12l/100km a jak ju? sie zaczyna?o spieszy? potrafi? cmokn?? i 19l tak ?e wszystko zale?y od podej?cia...;) bartek190 - 10-08-2008Temat postu: witam. w koncu sprawdzilem dosyc dokladnie spalanie mojej 124 300D na trasie nad morze. pr?dko?ci do 105 kmh. dosc zaladowany. wyszlo mi km. po 960 km zatankowalem paliwska. jestem wrecz zachwycony. pozdrawiam Crazy Raiders - 10-08-2008Temat postu: To chyba granatowego konikami ci?g?e? krimat - 10-08-2008Temat postu: bartek190, a Ty masz manual czy automat?? moj automat wciagal do 10 w miescie i licze ze teraz troche spadnie bo sie zaworki domykaja jak trzeba. no i nie jezdze wolno, raczej dynamicznie, czasem ciagne na maksa na 1-ce i 2-ce bartek190 - 10-08-2008Temat postu: Crazy Raiders napisał/a: To chyba granatowego konikami ci?g?e? nieeee no cos ty wbrew pozorom mialem dosc duzo roboty z wyprzedzaniem. po prostu nie gonilem po 130, 170 kmh jak to poprzedni wlasciciel(e) potyrafili heheh. nie mam nawyku jezdzenia szybko. a i tak 8godz 30min do d?bek z gliwic t uznaj? za baaaardzo swietny czas! srednia speed okolo 73 kmh wychodzi. to malo?? krimat, mam manuala, i w zasadzie ca??, albo wiekszosc trasy na 5 piegu jechalem, chyba ze schodzilem ponizej 60kmh. domykanie zaworkow tylko bardzo nieznacznie wplynie na poprawe spalania, o ile w og?le. pisales juz, ze lubisz jezdzic dosc dunamicznie. moze w 8 litrach sie zamkniesz pozdrawiam marcin_z1 - 26-10-2008Temat postu: O dieslach ju? pisa?em w tym poscie a 124 300TE automat ca?y czas na klimie wychodzi tak Jak je?d?? ja miasto 13 ?rednio trasa ( 100-130 ) Jak je?dzi moja ?ona miasto 16 ?rednio14 trasa 15 ( 140- 190 i wi?cej ) Po zamontowaniu k?? 17" do ka?dej warto?ci nalezy doliczy? 1,5 l PB Pozdrawiam Oszcz?dny- o tym samochodzie nie mo?na powiedzie?, ale wra?enia z jazdy niesamowite. Tym bardziej ?e ?ona kaza?a sobie ?ci?gn?? z tylnej klapy oznaczenie silnika i teraz BMkowcy maj? strasznie dziwne miny przy pr?bie wyprzedzania rude - 27-10-2008Temat postu: Cytat: Tym bardziej ?e ?ona kaza?a sobie ?ci?gn?? z tylnej klapy oznaczenie silnika i teraz BMkowcy maj? strasznie dziwne miny przy pr?bie wyprzedzania HEHEHe Ty to jeste? shogun no ale wracaj?c do tematu - b?d?c w fazie ci?g?ych test?w, odnios?em wra?enie podczas ostatniego z nich, ?e jazda w automacie na trybie S spowodowa?o zmniejszenie spalanie u mnie o oko?o 1l Dotychczasowo pokonywanie asfaltu w mie?cie na trybie E kszta?owa?o spalanie na poziomie - 13. Hmm, zastanawiaj?ca kwestia.........

Figure 14 Reinstall the lid with the thermostat removed and place the hose in the opening (red arrow). Run the water until clear water runs out. This is a good flush. If you really want to get more of the old coolant from the system, retighten the engine drain plug, reattach the radiator hose, close the drain on the bottom of the radiator and fill the car with water through the reservoir.
Ogłoszenie nie jest już dostępne! 404 Strona nie została odnalezionaSzukasz Mercedes Benz W124 1984 1993 250 Diesel Manual Sedan 1992 Mozliwa Zamiana? Wyszukaj ten pojazd Chciałbyś sprawdzić podobne ogłoszenia? 6 900 PLN Mercedes-Benz W124 (1984-1993) Mercedes W124, D200 stan dobry, sprawny Mercedes-Benz W124 (1984-1993) Mercedes W124, D200 stan dobry, sprawny 400000 km 13 900 PLN Mercedes-Benz W124 (1984-1993) w124 250D 2,5 bez rdzy fajny stan Mercedes-Benz W124 (1984-1993) w124 250D 2,5 bez rdzy fajny stan 332606 km 39 999 PLN Mercedes-Benz W124 (1984-1993) Mercedes Benz w124 250 turbo diesel Mercedes-Benz W124 (1984-1993) Mercedes Benz w124 250 turbo diesel 339950 km 15 000 PLN Mercedes-Benz W124 (1984-1993) W124, 300D, 1992r., automat, elektryczne szyby i lusterka Mercedes-Benz W124 (1984-1993) W124, 300D, 1992r., automat, elektryczne szyby i lusterka 351000 km
Testy zderzeniowe Mercedes. Sprawdź. Mercedes W124 szukasz danych technicznych, opinii, raportów spalania lub wideotestów? Mamy to czego szukasz, wejdź na stronę i sprawdź!
Służył szoferom, taksówkarzom, biznesmenom, a także jako karetka czy wóz pogrzebowy. Był tuningowany przez Porsche, Brabusa i AMG. Produkowano go w Niemczech, Indiach i nawet montowano w Polsce, a zna go cały świat. Oto Mercedes-Benz W124 zwany popularnie 'baleronem’. Niewiele samochodów napisało w historii tak obszerny rozdział jak W124. Mnogość wersji silnikowych, nadwoziowych i wyposażenia jest tak ogromna, że trudno ją ogarnąć nawet znawcom marki. Przez 13 lat wyprodukowano 2,5 mln sztuk tych Mercedesów, z czego nieco ponad 2 mln w wersji sedan, 340 tys. kombi, 140 tys. coupe, 33 tys. kabrioletów, 2342 egzemplarze przedłużone o dodatkową parę drzwi (Lang; V124) oraz 6398 sztuk pod zabudowę specjalną. Montowano w nich silniki R4, R6, V8, a w pojedynczych przypadkach nawet V12 o pojemnościach od do litra. Przewieziono nimi miliony osób i tysiące ton dóbr tworząc legendę o niezawodności tego modelu. Jedno jest pewne: to ostatni taki Mercedes. Choć Gwiazdy po W124 nadal słynęły z prestiżu i luksusu, to zaczęły się pojawiać problemy z jakością blach i ogólną niezawodnością. Spytajcie taksówkarzy o najlepszego Merca – jest duża szansa, że wskaże właśnie W124. Bohaterem naszego testu jest egzemplarz o przeciętnej konfiguracji, ale w nadspodziewanie dobrym stanie zachowania. Będzie trudniej niż zwykle o obiektywizm, bo to mój własny Mercedes, kupiony we wrześniu zeszłego roku. Pod maską pracuje silnik benzynowy o pojemności litra sprzężony ze skrzynią automatyczną o czterech przełożeniach. Jest to chyba najpopularniejszy silnik benzynowy w W124, stanowiący kompromis pomiędzy słabym a jednostkami R6. Zjechał z taśmy montażowej w sierpniu 1988 roku, a więc jest to przedstawiciel pierwszej odsłony tzw. 'wąskiej listwy’. Zamówiono go w rodzimym mieście, Stuttgarcie, a z Niemiec trafił do Polski w 2004 r. Obecnie przebieg wynosi 215 500 km, a na wszystkich elementach nadwozia wciąż jest oryginalny lakier w odcieniu Blauschwarz (kod 199). Pierwszym właścicielem tego sedana był chyba jakiś audiofil, bo zamówił kasetowe radio Becker oraz gustowny schowek na kasety. Inne opcje to podłokietnik z tyłu, zagłówki składane pneumatycznie, czy mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu (ASD). Niestety były właściciel pożałował pieniędzy na elektryczne szyby czy klimatyzację, dlatego pozostaje tylko standardowy dla W124 elektryczny szyberdach. Prace nad designem W124 rozpoczęły się już w 1977 roku, czyli rok po debiucie W123, ale projekt tak naprawdę ruszył pełną parą po 1979 r, kiedy rozpoczęto produkcję W126. Wtedy wszystkie siły rzucono na powstające W124. Pod uwagę brano stworzenie nowoczesnego nadwozia typu liftback, ale ostatecznie padło na klasykę dla konserwatywnego klienta, czyli sedan, a w kolejnych latach kombi i coupe. Design nie obfituje w nadmiar ozdób; Bruno Sacco postawił na proste, ponadczasowe formy i klasyczne proporcje, wzbogacone o takie cechy charakterystyczne jak schodkowe tylne lampy w kształcie trapezu. W124 miał dwie modernizacje: w 1989 i 1993 roku. Pierwsza z nich to konwersja na 'szeroką listwę’ – bardziej cenioną wśród miłośników marki. W 1993 przemianowano W124 na pierwszą E-klasę, choć design nie zmienił się znacząco. Oba liftingi przyniosły jednak także negatywne zmiany. W pierwszym przypadku pogorszyła się jakość blach i zabezpieczeń antykorozyjnych, a przy drugim zaczęto stosować biodegradowalne izolacje przewodów, które po latach… cóż, biodegradują. Często prowadzi to do usterek instalacji elektrycznej. Mimo tych wad późniejsze roczniki cieszą się dużym wzięciem ze względu na więcej opcji wyposażenia i nowocześniejsze silniki – po 1993 roku z wtryskiem elektronicznym. Poprzednie jednostki z wtryskiem mechanicznym KE-Jetronic słabo współpracują z LPG, a regeneracja zepsutego wtrysku mechanicznego często przekracza wartość samochodu. Tym, co wyróżnia stare Mercedesy jest podejście projektantów do jakości. Samochody te były projektowane na lata, a każdy element miał być przede wszystkim trwały. Co więcej, inżynierowie doskonale zdawali sobie sprawę z trwałości poszczególnych części i ich możliwych usterek w przyszłości, więc projektowali je tak, aby naprawa była stosunkowo mało kłopotliwa. Dziś już się tak nie robi, producenci idą na łatwiznę montując podzespoły o określonej trwałości, które są niemożliwe do naprawy, a jedynie do wymiany. W przypadku W124 tą trwałość czuć w codziennym użytkowaniu. Każdy przycisk sprawia solidne wrażenie, klamki drzwi na pewno nie złamią się w ręce, a korek wlewu paliwa jest metalowy i odkręca się z przyjemnym oporem. Mimo lat wnętrze nie trzeszczy podczas jazdy, podobnie zawieszenie nie pracuje hałaśliwie. We wnętrzu nie ma tandety rodem z chińskich zabawek. Plastiki są porządnej jakości nawet jak na dzisiejsze standardy, a wstawki drewniane kiedyś rzeczywiście były pniem orzecha włoskiego. Akurat te panele mają niską trwałość, blakną i pękają od słońca, ale można je zregenerować u specjalisty. Podobnie nastawione na trwałość są silniki. Wtedy nie przejmowano się tym, że 3-litrowy diesel ma 113 KM. Dziś taka jednostka miałaby pewnie dwie turbiny i 300 KM. Takie niewysilone silniki znakomicie sprawdzały się na długich przebiegach, na słabej jakości paliwie i oleju. Nie było w nich też nic skomplikowanego – zero EGR, 'dwumasy’ czy delikatnych wtrysków common rail. Dzięki temu pół miliona kilometrów nie robi wrażenia na dieslach w W124. Eksploatacja modelu 230E jest bardzo podobna do eksploatacji dużo nowszych samochodów. Auto nie odstaje dynamiką, jest przestronne, ma duży bagażnik i w wielu przypadkach bogate, 'współczesne’ wyposażenie. Mimo zwalistego wyglądu nie waży dużo, bo 1350 kg. Na dodatek oferuje komfort jaki dziś można spotkać tylko w autach z zawieszeniem pneumatycznym. W124 wyposażono w wyrafinowane tylne zawiasy zaprojektowane do W201, ale były tak dobre, że trafiły także do W124 i potem W210. W efekcie auto sprawia wrażenie, jakby nierówności drogi go nie dotyczyły. Ma to swoją wadę w przypadku jazdy po zakrętach, gdzie można nieźle się rozbujać na boki. Kierownica w W124 jest zbyt duża, ale pasuje do sposobu prowadzenia: po prostu celujesz gwiazdą mniej więcej tam gdzie chcesz jechać. Precyzja prowadzenia? Zapomnij. Także w trasie W124 może dać się we znaki, bo ewidentnie brakuje kolejnych przełożeń w skrzyni. Czwórka zapina się przy około 45 km/h, a powyżej 120 we wnętrzu robi się już zwyczajnie głośno. Fabryczne nagłośnienie trzeszczy i nic nie można na to poradzić. Z silnikiem jest jeszcze jeden problem: spalanie. Wciąga około 10 litrów Pb95 na każde 100 km, a przy dynamicznej jeździe około 13 litrów. Na nic zdadzą się prośby i groźby; po prostu ten silnik taki jest. Oferuje zbyt mało w dziedzinie osiągów jak na te ilości paliwa. Ostatnią irytującą rzeczą są lusterka. Prawe jest wysokie, ale wąskie, a lewe szerokie, ale zbyt niskie, na dodatek sterowane ręcznie. Jest to najdziwniejsze zestawienie lusterek jakie spotkałem w samochodach. W ostatnich latach ceny W124 wystrzeliły w górę i nic nie wskazuje na to, by miały kiedykolwiek się zatrzymać. Można kupić zardzewiałego parcha za 3 tysiące, ale warte uwagi egzemplarze będą kosztować od 8-10 tys. Bardziej poszukiwane wersje, czyli np. coupe z silnikiem lub sedan/kombi z turbodieslem z końca produkcji w dobrym stanie kosztują po 20 tys, a sprowadzane z Japonii rodzynki nawet 40 tys i więcej. Najdroższe są kabriolety i sportowe, tuningowane przez Porsche modele 500E/E500. Jest to wersja o mocy 320 KM z pięciolitrowym V8 pod maską. Cena takiej sztuki? Około 100-120 tys. Jeśli masz ochotę kupić sobie W124, nie zwlekaj. Jest to jeszcze dobry moment na taki ruch, zanim przyjdą kolejne zwyżki cen. Model ten staje się już pełnoprawnym youngtimerem i prawdopodobnie ostatnim samochodem z czasów, gdy jakość była na pierwszym miejscu nie tylko w spocie reklamowym. tekst i zdjęcia: Bartłomiej Puchała Wygląd: (7 / 10) Wnętrze: (8 / 10) Silnik: (5 / 10) Skrzynia: (6 / 10) Przyspieszenie: (6 / 10) Jazda: (8 / 10) Zawieszenie: (8 / 10) Komfort: (9 / 10) Wyposażenie: (6 / 10) Cena/jakość: (9 / 10) Ogółem: (72/100) DSC 8975 W124 1 W124 2 W124 3 W124 4 W124 5 W124 6 W124 7 W124 8 W124 9 W124 10 W124 11 W124 12 W124 13 W124 14 W124 15 W124 16 W124 17 W124 18 W124 19 W124 20 DANE TECHNICZNE Silnik: R4, benzynowy, 2298 ccm Moc: 132 KM / 5100 obr/min Moment obr.: 198 Nm / 3500 obr/min Skrzynia biegów: automatyczna 4b Napęd: tylny Wymiary: 4740 / 1740 / 1431 mm Rozstaw osi: 2800 mm Poj. Bagażnika: 520 l Śr. zuż. Paliwa: 9,5 l/100 km 0-100 km/h: 11,1 s V maks: 195 km/h
Mercedes W124 – The powertrain. The engine is the beating heart of any car thus it’s only understandable to start from the engine and the gearbox combo. The W124 is widely known to offer some of the most dependable engines out of all cars ever, especially the 6-cylinder versions. The W124 was also offered with 4-cylinder petrol and diesel
W 1991 roku Mercedes W124 z najsłabszym wysokoprężnym silnikiem – wersja 200D – kosztował 42 636 marek niemieckich i był najtańszą wersją limuzyny klasy średniej-wyższej z gwiazdą na masce. Za auto z 5-cylindrowym dieslem – 250D – trzeba było zapłacić o 4800 marek więcej. Droższy od małego diesla był też najsłabszy, 118-konny, 2-litrowy benzyniak – kosztował ponad 45 tys. marek. Niemniej nawet nasz 200D nie był wówczas samochodem dla biednych. Po pierwsze, była to luksusowa limuzyna. Po drugie, do bazowej ceny nabywcy zawsze coś dopłacili, bo choć poziom podstawowego wyposażenia poprawiał się z każdym rokiem produkcji, a od 1987 roku seryjnie montowano już nawet ABS, to jednak wersja bazowa była – nawet w 1991 roku, z którego pochodzi nasz model – jak na dzisiejsze standardy, biedna. Foto: Auto Świat Do 1993 roku W124 miał czarne listwy na zderzakach. Potem, w E-klasie, były już lakierowane. Dopłaty wymagała skrzynia z 5. biegiem, tylne zagłówki, obrotomierz. Elektrycznie sterowany szyberdach, który na początku lat 90. był traktowany jako odpowiednik klimatyzacji, to już wydatek ponad 2100 DM. 2-litrowy diesel rozwija moc 75 KM, co przekłada się na maksymalną prędkość 160 km/h. Auto przyspiesza do setki w 18,5 sekundy. Złośliwi twierdzą, że podczas nabierania prędkości kierowca Mercedesa 200D ma ochotę wysiąść i go popchnąć. Trzeba jednak być uczciwym i stwierdzić, że ten słaby i klekoczący diesel na tle ówczesnej konkurencji pod względem osiągów i kultury pracy wcale nie wypadał źle. Do prędkości mniej więcej 80 km/h – oczywiście po nabraniu wprawy i świadomości, że gaz trzeba wciskać mocno i nie ma co „klekota” oszczędzać – rozpędza się chętnie, a zdecydowanie opiera się dopiero wtedy, gdy przy 100-120 km/h chcemy wyprzedzić inne auto. Nawet po 25 latach zadbane i mądrze serwisowane W124 doskonale znosi trudy codziennej eksploatacji. Silnik 200D lubi dynamiczną (a raczej: stosunkowo dynamiczną) jazdę, pozostając przy tym niezachłanny na paliwo. Fabryczne deklaracje dotyczące spalania wersja 200D wypełnia bez problemu. Latem, przy niezbyt gęstym ruchu ulicznym, możliwe jest osiągnięcie spalania na poziomie 6,5 litra ON na setkę. Foto: Auto Świat Egzemplarz z 1991 roku ma jeszcze znaczek firmowy przymocowany do chromowanego grilla i pomarańczowe kierunkowskazy W trasie może być nieznacznie lepiej albo trochę gorzej – wszystko zależy od rozwijanej prędkości i skrzyni biegów. Wersje 4-biegowe są znacznie lepsze do miasta, a 5-biegowe – na trasę. Tak czy inaczej opcjonalny, powiększony do 90 l (seryjny ma 70 l), zbiornik paliwa wystarcza na przejechanie 1200-1500 km. Produkowany od 1985 roku model W124 jeszcze na początku lat 90. był wystarczająco nowoczesny, a niektóre z zastosowanych w nim rozwiązań technicznych na lata wyznaczyły standardy w motoryzacji. Weźmy choćby tylne, wielowahaczowe zawieszenie (tak naprawdę zaprojektowane do modelu 190, a potem wykorzystane także w W124 praktycznie bez zmian): zapewniało ono niezwykle komfortowe resorowanie, pewne prowadzenie i właściwie nie sprawiało problemów. Jednak o tym, że wśród limuzyn klasy średniej-wyższej Mercedes W124 stanowił klasę premium, świadczyło staranne wykończenie auta i zastosowanie w nim licznych, często niewidocznych na pierwszy rzut oka, a drogich w produkcji i na tamte czasy zaawansowanych technicznie rozwiązań. Foto: Auto Świat Drewno i niebieski kolor tapicerki jak w babcinym saloniku. Wnętrze (i deska rozdzielcza) mogły też być zielone, czerwone, czarne, popielate. W Mercedesie montowano np. układ podgrzewania płynu do spryskiwacza. Grzałka umieszczona w zbiorniczku nie była jednak podłączona do prądu, wykorzystywała ciepło z układu chłodzenia. Centralny zamek (opcja) był sterowany elektrycznie, ale napędzany pneumatycznie. Działa cichutko i jest zrobiony tak, że do dziś jego usterki są rzadkością. Hamulec pomocniczy – na wzór aut amerykańskich – uruchamia się nogą, a zwalnia dźwigienką znajdującą się z lewej strony deski rozdzielczej pod włącznikiem świateł. W układzie ogrzewania, by zimą nie trzeba było kręcić gałkami, zastosowano termostaty. Wnętrze seryjnie było wykończone drewnem i nie był to byle jaki plastik, ale gruba, gięta na gorąco sklejka pokryta prawdziwym fornirem i wieloma warstwami lakieru. W kokpicie W124 nie ma miejsca na zaślepki włączników urządzeń, które można było zamówić w opcji, dlatego też drewniane, w dużej mierze ręcznie robione wykończenia tunelu środkowego i głównej konsoli, w których obsadzano przyciski do sterowania wyposażeniem, występują w kilkudziesięciu (!) wersjach. Do niedawna można było powiedzieć, że ceny oryginalnych części do W124 są atrakcyjne, dziś jednak sklepy dilerskie wypada chwalić już tylko za dostępność najdrobniejszych nawet detali. Jeśli w katalogu występuje pojedyncza śrubka albo sprężynka, to nie ma sensu kombinować: idziesz do serwisu Mercedesa i kupujesz. Gorzej, że ceny poszybowały i np. oryginalny wydech to już luksus. Foto: Auto Świat Mercedes W124 z 4-cylindrowym silnikiem Diesla to auto znane z tego, że trudno je zajeździć i że oszczędnie posługuje się paliwem. W wersji z powiększonym zbiornikiem na jednym tankowaniu przejeżdża nawet 1500 km Tylko najbardziej zatwardziali fani Mercedesa W124 unikają tanich zamienników. 1200 zł za obicie tapicerskie siedziska? Drogo, ale jest! Żeby nie było wątpliwości: do W124 można kupić wszystko, co potrzebne do jazdy, za małe pieniądze, ale dobre i oryginalne rzeczy są drogie. Dlatego wciąż jeździ, nawet w charakterze taksówek, wiele W124. Coraz częściej spotyka się jednak oferty sprzedaży oryginalnych aut za niespotykane do niedawna ceny: 15-20 tys. zł za wersję 200D, mocniejsze odmiany kosztują 30-40 tys. zł i więcej. Być może to ostatnia chwila, by w miarę tanio kupić ładne W124. Zwróćcie jednak uwagę na korozję: samochody te rdzewieją w specyficzny sposób: z zewnątrz rdzy nie widać, ale wystarczy odchylić klapkę osłaniającą otwór na podnośnik, by zobaczyć próchno. Wystarczy otworzyć maskę, by ukazały się dziury w nadkolach na wylot. Inne wrażliwe miejsce to górne krawędzie ramek drzwi widoczne dopiero po odchyleniu uszczelek, elementy mocowania zawieszenia itp. Nawet ultramaratończyk kiedyś mówi: dość! /36 Mercedes W124 200D Auto Świat W 1991 roku Mercedes W124 z najsłabszym wysokoprężnym silnikiem – wersja 200D – kosztował 42 636 marek niemieckich i był najtańszą wersją limuzyny klasy średniej-wyższej z gwiazdą na masce. Za auto z 5-cylindrowym dieslem – 250D – trzeba było zapłacić o 4800 marek więcej. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Droższy od małego diesla był też najsłabszy, 118-konny, 2-litrowy benzyniak – kosztował ponad 45 tys. marek. Niemniej nawet nasz 200D nie był wówczas samochodem dla biednych. Po pierwsze, była to luksusowa limuzyna. Po drugie, do bazowej ceny nabywcy zawsze coś dopłacili, bo choć poziom podstawowego wyposażenia poprawiał się z każdym rokiem produkcji, a od 1987 roku seryjnie montowano już nawet ABS, to jednak wersja bazowa była – nawet w 1991 roku, z którego pochodzi nasz model – jak na dzisiejsze standardy, biedna. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Dopłaty wymagała skrzynia z 5. biegiem, tylne zagłówki, obrotomierz. Elektrycznie sterowany szyberdach, który na początku lat 90. był traktowany jako odpowiednik klimatyzacji, to już wydatek ponad 2100 DM. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat 2-litrowy diesel rozwija moc 75 KM, co przekłada się na maksymalną prędkość 160 km/h. Auto przyspiesza do setki w 18,5 sekundy. Złośliwi twierdzą, że podczas nabierania prędkości kierowca Mercedesa 200D ma ochotę wysiąść i go popchnąć. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Trzeba jednak być uczciwym i stwierdzić, że ten słaby i klekoczący diesel na tle ówczesnej konkurencji pod względem osiągów i kultury pracy wcale nie wypadał źle. Do prędkości mniej więcej 80 km/h – oczywiście po nabraniu wprawy i świadomości, że gaz trzeba wciskać mocno i nie ma co „klekota” oszczędzać – rozpędza się chętnie, a zdecydowanie opiera się dopiero wtedy, gdy przy 100-120 km/h chcemy wyprzedzić inne auto. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Nawet po 25 latach zadbane i mądrze serwisowane W124 doskonale znosi trudy codziennej eksploatacji. Silnik 200D lubi dynamiczną (a raczej: stosunkowo dynamiczną) jazdę, pozostając przy tym niezachłanny na paliwo. Fabryczne deklaracje dotyczące spalania wersja 200D wypełnia bez problemu. Latem, przy niezbyt gęstym ruchu ulicznym, możliwe jest osiągnięcie spalania na poziomie 6,5 litra ON na setkę. W trasie może być nieznacznie lepiej albo trochę gorzej – wszystko zależy od rozwijanej prędkości i skrzyni biegów. Wersje 4-biegowe są znacznie lepsze do miasta, a 5-biegowe – na trasę. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Tak czy inaczej opcjonalny, powiększony do 90 l (seryjny ma 70 l), zbiornik paliwa wystarcza na przejechanie 1200-1500 km. Produkowany od 1985 roku model W124 jeszcze na początku lat 90. był wystarczająco nowoczesny, a niektóre z zastosowanych w nim rozwiązań technicznych na lata wyznaczyły standardy w motoryzacji. Weźmy choćby tylne, wielowahaczowe zawieszenie (tak naprawdę zaprojektowane do modelu 190, a potem wykorzystane także w W124 praktycznie bez zmian): zapewniało ono niezwykle komfortowe resorowanie, pewne prowadzenie i właściwie nie sprawiało problemów. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Jednak o tym, że wśród limuzyn klasy średniej-wyższej Mercedes W124 stanowił klasę premium, świadczyło staranne wykończenie auta i zastosowanie w nim licznych, często niewidocznych na pierwszy rzut oka, a drogich w produkcji i na tamte czasy zaawansowanych technicznie rozwiązań. W Mercedesie montowano np. układ podgrzewania płynu do spryskiwacza. Grzałka umieszczona w zbiorniczku nie była jednak podłączona do prądu, wykorzystywała ciepło z układu chłodzenia. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Centralny zamek (opcja) był sterowany elektrycznie, ale napędzany pneumatycznie. Działa cichutko i jest zrobiony tak, że do dziś jego usterki są rzadkością. Hamulec pomocniczy – na wzór aut amerykańskich – uruchamia się nogą, a zwalnia dźwigienką znajdującą się z lewej strony deski rozdzielczej pod włącznikiem świateł. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat W układzie ogrzewania, by zimą nie trzeba było kręcić gałkami, zastosowano termostaty. Wnętrze seryjnie było wykończone drewnem i nie był to byle jaki plastik, ale gruba, gięta na gorąco sklejka pokryta prawdziwym fornirem i wieloma warstwami lakieru. W kokpicie W124 nie ma miejsca na zaślepki włączników urządzeń, które można było zamówić w opcji, dlatego też drewniane, w dużej mierze ręcznie robione wykończenia tunelu środkowego i głównej konsoli, w których obsadzano przyciski do sterowania wyposażeniem, występują w kilkudziesięciu (!) wersjach. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Do niedawna można było powiedzieć, że ceny oryginalnych części do W124 są atrakcyjne, dziś jednak sklepy dilerskie wypada chwalić już tylko za dostępność najdrobniejszych nawet detali. Jeśli w katalogu występuje pojedyncza śrubka albo sprężynka, to nie ma sensu kombinować: idziesz do serwisu Mercedesa i kupujesz. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Gorzej, że ceny poszybowały i np. oryginalny wydech to już luksus. Tylko najbardziej zatwardziali fani W124 unikają tanich zamienników. 1200 zł za obicie tapicerskie siedziska? Drogo, ale jest! Żeby nie było wątpliwości: do W124 można kupić wszystko, co potrzebne do jazdy, za małe pieniądze, ale dobre i oryginalne rzeczy są drogie. Dlatego wciąż jeździ, nawet w charakterze taksówek, wiele W124. Coraz częściej spotyka się jednak oferty sprzedaży oryginalnych aut za niespotykane do niedawna ceny: 15-20 tys. zł za wersję 200D, mocniejsze odmiany kosztują 30-40 tys. zł i więcej. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Być może to ostatnia chwila, by w miarę tanio kupić ładne W124. Zwróćcie jednak uwagę na korozję: samochody te rdzewieją w specyficzny sposób: z zewnątrz rdzy nie widać, ale wystarczy odchylić klapkę osłaniającą otwór na podnośnik, by zobaczyć próchno. Wystarczy otworzyć maskę, by ukazały się dziury w nadkolach na wylot. Inne wrażliwe miejsce to górne krawędzie ramek drzwi widoczne dopiero po odchyleniu uszczelek, elementy mocowania zawieszenia itp. Nawet ultramaratończyk kiedyś mówi: dość! /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Z pozycji kierowcy można złożyć tylne zagłówki (sterowane pneumatycznie), by poprawić widoczność przy parkowaniu. Postawić trzeba je ręcznie. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Drewno i niebieski kolor tapicerki jak w babcinym saloniku. Wnętrze (i deska rozdzielcza) mogły też być zielone, czerwone, czarne, popielate. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Pokrętła temperatury sterują elektrozaworami – jeden odpowiada za prawą strefę wnętrza, drugi za lewą. Jeśli ustawicie zimą np. 18 stopni, to do osiągnięcia tej wartości zawór pozostaje otwarty, a potem sam ustala optymalną pozycję. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Zaciągnięty nogą hamulec pomocniczy zwalnia się pociągnięciem uchwytu umieszczonego pod włącznikiem świateł. To rozwiązanie okazuje się bardzo wygodne. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat Seryjnym wyposażeniem Mercedesa W124 (choć nie na wszystkich rynkach) było ogrzewanie płynu do szyb znajdującego się w zbiorniczku. Mogły mu towarzyszyć elektrycznie podgrzewane dysze spryskiwacza. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat 4 cylindry, 75 KM. Po braku „garba” na deklu zaworów można rozpoznać bardziej dymiącą wersję bez zaworu EGR. /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat /36 Mercedes W124 200D Auto Świat
sajO.
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/185
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/258
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/358
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/233
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/236
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/220
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/101
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/325
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/280
  • mercedes w124 diesel spalanie