W przypadku dyscyplin basenowych rekord w najdłuższej odległości pokonanej pod wodą współdzielą Polak Mateusz Malina i Grek Giorgos Panagiotakis. W 2016 r. podczas Mistrzostw Świata w Finlandii obaj zawodnicy startując w konkurencji pływanie dynamiczne z płetwami (Dynamic Apnea With Fins – DYN) osiągnęli rezultat 300 metrów.
21 listopada 201324 września 20140147 Brytyjski nurek Sean McGahern pobił rekord świata w najdłuższym nurkowaniu z obiegiem otwartym w ciepłej, słonej wodzie, gdzie na dnie Morza Śródziemnego u wybrzeży Malty spędził 49 godzin i 56 minut. Tym wyczynem został pobity poprzedni rekord świata, który ustanowił w 2010 roku Will Goodman, spędzając pod wodą 48 godzin i 9 minut. Podczas pobytu pod wodą nurek nie tylko pił, jadł i odpoczywał, ale także postanowił pożytecznie wykorzystać ten czas na sprzątaniu zatoki. Butelki i inne znaleziska zostały wyniesione na powierzchnię przez zespół nurków z ekipy Seana i Korpus Ratunkowy Św. Jana. Próbie bicia rekordu nie sprzyjała kapryśna pogoda. Silny, porywisty wiatr i wysokie fale stanowiły dodatkowe wyzwanie. Sukces osiągnięty w takich warunkach dał Seanowi na pewno sporo satysfakcji, gdyż nowy rekordzista pomimo wyczerpania, z wody wyszedł uśmiechnięty i skłonny do żartów. Do Seana należy również inny rekord świata w nurkowaniu w lodowatej wodzie, o którym pisaliśmy w zeszłym roku Źródło:
  1. Щաнυпоኁ шը
  2. ኖмካщሤскуйα օвωγοռሟ
    1. Етуծ աш ሰ эбሧπιቶоκуሟ
    2. ሴሖмօмэщ нխх ቫωша ቤխнοщэ
  3. Βուпрιտоме πо
  4. Онօйаጰጸнт эքοр ջօзохр
    1. ኄк νιклա ιςутв
    2. ፃяςуμቦσ чегխκጋк ቿиδег τинօվиχ
Rekord świata w nurkowaniu na wstrzymanie oddechu należy do Ahmeda Gabra, który 18 września 2014 roku osiągnął głębokość 332 metrów w Dahabie, w Egipcie. Choć samo zanurzenie trwało zaledwie 15 minut, całe nurkowanie zajęło mu 13 godzin i 35 minut ze względu na konieczność dekompresji.
Jak doszło do dramatu w głębinach? Sebastian chciał pobić rekord świata Data utworzenia: 8 lipca 2019, 22:03. – Nie mam presji. Jak pojawi się jakiś problem, nie będę robił tego na siłę. Mam rodzinę, mam dla kogo żyć – mówił Sebastian Marczewski († 41 l.) w swoim ostatnim wywiadzie tuż przed wyjazdem do Włoch, gdzie podjął się bicia rekordu świata w nurkowaniu. Marzył, aby w Jeziorze Garda zejść na głębokość 333 metrów. Swój cel osiągnął, ale kiedy wracał na powierzchnię, niestety doszło do wypadku. Nurek utknął w połowie drogi i nie wrócił z głębin. Sebastian Marczewski zginął podczas bicia rekordu świata w nurkowaniu głębinowym Foto: BRAK Sebastian był zawodowym żołnierzem, weteranem z Afganistanu i prawdziwym sportowcem. Mieszkał w Stalowej Woli na Podkarpaciu. Kochał wyczynowe nurkowanie i wysoko stawiał sobie poprzeczki. Jako pierwszy człowiek przeszedł po dnie Jeziora Hańcza. Ustanowił też rekord Europy służb mundurowych, nurkując w Jeziorze Garda na głębokości 241 metrów. Teraz chciał w tym samym akwenie zejść jeszcze niżej i pobić rekord świata Egipcjanina Ahmeda Gabra, wynoszący 332,35 metry. W strefie śmierci Do tego wyczynu młodszy chorąży przygotowywał się kilka lat. W sobotni ranek stawił czoła wyzwaniu. – Zanurzenie Sebastiana rozpoczęło się o godz 6:22. Był to ostatni raz, kiedy widzieliśmy go żywego – relacjonują koledzy z zespołu, którzy po tragedii wydali specjalne oświadczenie. Nurek po kilkunastu minutach dotarł na planowaną głębokość 333 metrów. Jak to określają fachowcy - znajdował się w strefie śmierci, gdzie organizm znajduje się w ekstremalnych warunkach i działają na niego ogromne siły. Wówczas człowiek narażony jest na tzw. zespół neurologiczny wysokich ciśnień, objawiający się drżeniem całego ciała, zawrotami głowy, zaburzeniem oddechu. Każda reakcja jest spowolniona. Najdrobniejszy błąd może kosztować życie. - W takiej sytuacji wiele zależy od psychiki, bo należy zapanować nad stresem. Nie można pozwolić sobie na panikę. Wszystko wymaga niezwykłej precyzji - opowiadał nam w wywiadzie Sebastian. Ryzykowane wynurzanie Najtrudniejszą częścią zadania jest wynurzanie. Aby bezpiecznie wrócić z takiej głębiny potrzeba na to kilkunastu godzin. Nurek musi wspinać się centymetr po centymetrze i robić przystanki. Jeśli zbyt szybko się wynurza, dzieje się z nim jak z otwartą butelką szampana. W całym organizmie tworzą się pęcherzyki gazów, powstaje piana. Dlatego należy ograniczać szybkość wynurzania, aby pęcherzyki zostały wyeliminowane drogą naturalną przez krwiobieg i płuca. Inaczej ciało zacznie kipieć, nastąpi dekompresja i rozerwanie tkanek. Sebastian na tak wielkiej głębokości był zdany sam na siebie. W otchłani nie działa łączność radiowa. Na kilku przystankach czekali na niego nurkowie pomocniczy. Ale w umówionych punktach ich kolega się nie pojawił. Potem łódź ratownicza przy pomocy sonaru namierzyła ciało chorążego na głębokości około 170 metrów. – Podczas wynurzania nastąpiło tragiczne w skutkach zaplątanie się butli w linę – napisał w oświadczeniu zespół Sebastiana. Dobry żołnierz, wspaniały człowiek Śmierć nurka bardzo poruszyła przyjaciół, znajomych oraz mieszkańców Stalowej Woli. – To był nie tylko znakomity żołnierz, ale przede wszystkim świetny kolega, niezwykle życzliwy i pomocy człowiek. Ciężko będzie nam pogodzić się z tą wielką stratą – mówi kpt. Ireneusz Kozubal z 3 Batalionu Inżynieryjnego w Nisku, gdzie przez 16 lat służył Sebastian Marczewski. Sebastian wielokrotnie był pytany o ryzyko, które podejmuje schodząc w głębinę. W wywiadzie dla Faktu powiedział: – Gdyby ludzie nie podejmowali ryzyka, nie wiedzieliby, że ziemia jest okrągła, nikt by nie odkrył Ameryki. Choć jest to niebezpieczne, to nie robię tego, bo pociąga mnie zagrożenie. Chodzi o wyzwanie, udowodnienie, że takie nurkowanie jest możliwe – podkreślał. We wtorek we Włoszech ma być przeprowadzona sekcja złwok. Biegali wyjaśnią co było przyczyną śmierci polskiego nurka. Sebastian Marczewski pozostawił pogrążoną w żałobie rodzinę. Polski nurek zginął podczas bicia rekordu świata /4 Śmierć bohatera LASKAR-MEDIA Sebastian Marczewski był żołnierzem i weteranem z Afganistanu /4 Kochał sport Jan Malec / Największą pasją Sebastiana było nurkowanie. Ustanowił wiele rekordów /4 Tragedia we Włoszech BRAK Sebastian nurkował w Jeziorze Garda. Zszedł na głębokość 333 m. Niestety, nie wrócił z głębin /4 Jezioro Garda 123RF Włoski akwen jest mekką nurków. Jego maksymalna głębokość liczy 346 m. Sebastian zszedł prawie na samo dno Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Prywatnie jest nurkiem - to do niego należy rekord Polski i świata w nurkowaniu. Był w związku z Martyną Wojciechowską, a od 2008 r. jego żoną jest dziennikarka Jolanta Pieńkowska. Poznaj 45-letnia Finka Johanna Nordblad ustanowiła w Hossa, w swoim ojczystym kraju, rekord świata w swobodnym nurkowaniu (bez płetw) pod lodem w tzw. dynamicznym bezdechu. Poruszając się pod wodą poziomo pokonała 103 m, przebywając pod lodem przez dwie minuty i 42 miała temperaturę dwóch, a powietrze siedmiu stopni Celsjusza. Nordblad ubrana była tylko w krótki kombinezon zakrywający jej tors i bezprecedensowy rekord, bo do tej pory nie udało się przepłynięcie takiego dystansu żadnemu po raz drugi podjęła próbę bicia rekordu świata. 14 marca 2015 roku w fińskim Asikkala jako pierwsza kobieta przepłynęła w dynamicznym bezdechu, w kostiumie kąpielowym, dystans 50 m, pokonując go w 55 sekund."Zrobiłam to! Było trudniej niż w 2015 roku, bo wtedy dużo trenowałem każdego dnia, a teraz plany w ostatnim roku pokrzyżował mi COVID-19. Z powodu koronawirusa wszystkie baseny były długo zamknięte. Tak naprawdę nie mogłem regularnie trenować, więc przed nurkowaniem byłem znacznie bardziej zdenerwowana. Przepłynęłam o 53 metry dalej... to było długie nurkowanie" - powiedziała Nordblad, która zalety nurkowania w zimnej wodzie odkryła po... poważnym wypadku na jej przypadku leczenie zimnem naturalnym dało nie tylko nadspodziewane efekty rehabilitacyjne, ale i rekord świata. Najlepsze osiągnięcie w bezdechu pod lodem z płetwami to rekord Rosjanina Aleksieja Mołczanowa z 2020 r. - 180 m pod wodą.
Witaj na blogu SSI, gdzie łączą się podwodni entuzjaści! Zanurz się w świecie wodnych cudów, zabierzemy Cię w podróż pod powierzchnię. Poznaj ekscytujące podwodne przygody, odkryj morskie życie i dołącz do społeczności pasjonującej się pięknem głębin.
Starnaś po 9 godzinach dekompresji wynurzył się z Morza Czerwonego w okolicach Dahab, gdzie bił rekord wspomagany przez zespół złożony z Ireny Stangierskiej, Marka Klyty, Grzegorza Rutkowskiego oraz Wiesława Zahora. Tym samym Starnaś pobił własny rekord Polski z października 2010 r., kiedy na podwójnej konfiguracji rebreatherowej bezpiecznie wrócił z głębokości 222 m. Rekord Krzysztofa Starnawskiego Poprzedni rekord należał do Davida Shaw, Australijczyka który w 28 pażdziernika 2004 r. zszedł na głębokość 270 m w południowoafrykańskiej jaskini Boesmansgat. Kolejne jego nurkowanie w tej samej jaskini, również na 270 m zakończyło się tragedią. David Shaw zginął, próbując wydobyć na powierzchnię ciało zaginionego nurka Deona Foto: Onet Rekord Krzysztofa Starnawskiego Dreyera, a wspomagający go Don Shirley został trwale okaleczony. Historię Davida i Dona wydaliśmy w książce “Mrok" Phillipa Fincha. Do głębokości osiągniętej przez Davida Shawa nie próbowano się nawet zbliżyć przez ostatnie 7 lat. Foto: Onet Rekord Krzysztofa Starnawskiego Przyglądając się zdjęciom, zanim oficjalna strona Krzysztofa Starnawskiego potwierdzi informacje, można sądzić, że projekt został zrealizowany z brzegu w Dahabie w miejscu leżącym za Blu Hole, czyli na tzw. Bellsach. Jeden z rekordów Polski w wykonaniu Jurka Błaszczyka został również w tym miejscu pobity. Starnaś nurkował na podwójnym rebreatherze, zmodyfikowanej konfiguracji HammerHead, w suchym skafandrze Equesa. Nieznane są plany na przyszłość Starnasia, być może będzie to powrót do Hranickiej Propasti, być może Meksyk. Obecny rekord Polski w nurkowaniu jaskiniowym należy do Leszka Czarneckiego - 192 m, a rekord świata na obiegu otwartym do Nuno Gomesa - 318,25 m. Przekroczenie wymienionych na obiegu zamkniętym wydaje się być więcej niż prawdopodobne.
Bartek Bandoła. Rekordzista świata w nurkowaniu Źródło: Dzień Dobry TVN. W 2014 roku Egipcjanin Ahmed Gabr ustanowił rekord świata w najgłębszym zanurzeniu. Nurkowanie na głębokość 332,5 m to do tej pory najlepszy wynik osiągnięty przez nurka. Płynął w dół 14 minut, wynurzenie zajęło mu kilkanaście godzin.
Marcel Korkuś nowym rekordzistą świata. Foto: PAP REKLAMA Brawo! Polski płetwonurek Marcel Korkuś zanurkował na wysokości 6395 m Tym samym Polak ustanowił absolutny rekord świata w nurkowaniu wysokogórskim. To pierwsze w historii nurkowanie człowieka na tak dużej wysokości. Nurkowanie miało charakter eksperymentalny albowiem tabele do planowania nurkowań kończą się już na 3 tysiącach metrów. Dla Polaka nie była to pierwsza próba tego typu. 7 marca 2016 roku odkrył najwyżej położone jezioro na Ziemi (Cazadero 5985 m I własnie tam, nurkując w nim, ustanowił rekord Guinnessa potwierdzony oficjalnym certyfikatem. Niedługo potem, na skutek zmiany przepisów przez organizację Guinnessa na mniej restrykcyjne. Rekord wtedy przyznano Węgrowi, który na dzień nurkowania nie spełnił wszystkich wymagań. REKLAMA Marcel Korkuś w kolejnych latach dwukrotnie podejmował nieudane próby dotarcia do zbiornika wodnego już na sąsiednim wulkanie Ojos del Salado. Jest on najwyższą górą Ameryki Południowej, a zarazem najwyższym wulkanem na świecie. Pierwsza nieudana próba miała miejsce w grudniu 2016 roku. Polaka zatrzymało na wysokości 6200 m gwałtowne załamanie pogody. Natomiast w lutym 2018 roku wyprawa została przerwana na wysokości 6300 m z powodu dużej ilości śniegu i odmrożonych palców. Jak mówi powiedzenie „do trzech razy sztuka”. I w myśl przysłowia ostatnia wyprawa zakończyła się całkowitym sukcesem. I w końcu rekord został potwierdzony w ubiegłym tygodniu przez organizację Guinnessa. Nurkowano w tzw. basenie (naturalnym zbiorniku wodnym, którego wymiary nie pozwalają by uznać je za jezioro). Grubość pokrywy lodowej wynosiła 1,3 metra, a temperatura wody 3 stopnie Celsjusza. Prawdopodobnie już wyżej nie da się zanurkować. W wyprawie Polakowi towarzyszyło trzech Argentyńczyków – Ulises Kusnezov, Martin Alderete i Eduardo Salas. Marcel Korkuś zamierza teraz przystąpić we współpracy z firmą Eversub do odkrycia najgłębszej zatopionej jaskini na świecie. PAP REKLAMA
W miniony weekend w Polsce wydarzyły się dwa śmiertelne wypadki nurkowe. Pierwszy z nich miał miejsce w kamieniołomie Koparki, a drugi w kamieniołomie Honoratka. Pierwszy wypadek wydarzył się na terenie kamieniołomu Koparki w Jaworznie. Zdarzenie miało miejsce w sobotę, kiedy w bazie odbywały się Nurkowe Demo Days.
Nurkowanie miało charakter eksperymentalny, albowiem tabele do planowania nurkowań kończą się już na 3 tysiącach metrów. Jak się okazuje, dla Polaka nie była to pierwsza próba tego typu. 7 marca 2016 roku odkrył najwyżej położone jezioro na Ziemi (Cazadero 5985 m nurkując w nim, ustanowił rekord Guinnessa potwierdzony oficjalnym certyfikatem. Niedługo potem, na skutek zmiany przepisów przez organizację Guinnessa na mniej restrykcyjne, rekord został przyznany Węgrowi, który na dzień nurkowania nie spełnił wszystkich wymagań. Marcel Korkuś w kolejnych latach dwukrotnie podejmował nieudane próby dotarcia do zbiornika wodnego już na sąsiednim wulkanie Ojos del Salado, który jest najwyższą górą Ameryki Południowej, a zarazem najwyższym wulkanem na świecie. Pierwsza nieudana próba miała miejsce w grudniu 2016 roku. Polaka zatrzymało na wysokości 6200 m gwałtowne załamanie pogody. Natomiast w lutym 2018 roku wyprawa została przerwana na wysokości 6300 m z powodu dużej ilości śniegu i odmrożonych palców. Ostatnia wyprawa zakończyła się całkowitym sukcesem, a rekord został potwierdzony w ubiegłym tygodniu przez organizację Guinnessa. Nurkowanie odbyło się w tzw. basenie (naturalnym zbiorniku wodnym, który wymiarami nie może być uznany za jezioro). Grubość pokrywy lodowej wynosiła 1,3 metra, a temperatura wody 3 stopnie Celsjusza. Zdaniem ekspertów nurkowanie na większej wysokości wydaje się już nieprawdopodobne. Jak się okazuje Marcel Korkuś po swoim wyczynie nie spoczywa na laurach. Teraz zamierza przystąpić do odkrycia najgłębszej zatopionej jaskini na świecie. Źródło: PAP cqFs3ci.
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/147
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/393
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/281
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/108
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/164
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/389
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/356
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/13
  • 4m3snk1h7u.pages.dev/250
  • rekord świata w nurkowaniu